Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk w Koninie [WIDEO, ZDJĘCIA]

AK
Fot. Izabela Kolasińska
Z jednej strony rozentuzjazmowani działacze i sympatycy Platformy Obywatelskiej, a z drugiej rozgorączkowani aktywiści Ruchu Palikota, emeryci, a nawet kibice z transparentami czekali w Koninie na premiera Donalda Tuska. Tuskobus z premierem na pokładzie przyjechał do Konina z 20-minutowym poślizgiem.

Przed Orlikiem przy SP 6 w centrum miasta powitali go jednak nie tylko lokalni działacze PO, ale również grupa sympatyków Ruchu Palikota. - Pan tylko ze swoją świtą! Z tymi co mają dobre krawaty! Żądamy debaty! - przekrzykiwali się ludzie.

- Przyjechałem tutaj nie po to, żeby debatować z działaczami Ruchu Palikota, tylko z mieszkańcami Konina. Z panem Palikotem nadebatowałem się przez cztery lata – uciął premier.

Najnowsze filmy z serwisu Głos.TV:
Konin. Chce zadośćuczynienia za zatrzymanie
Jarosław Kaczyński w Kleczewie

Ale i mieszkańcy mu nie przepuścili. Zarzucali go pytaniami – o sytuację na kolei, o perspektywy dla młodych, o emerytury. Tusk ze stoickim spokojem rozmawiał z nimi, ale kiedy wreszcie dotarł na płytę boiska utknął na półtorej godziny w ludzkim młynie. Witał się i rozmawiał z członkami PO, rozdawał dzieciom autografy, pozował do zdjęć. Koninianie mogli to już tylko obserwować zza ogrodzenia, bo BOR nikogo już nie wpuścił.

Znienacka za ogrodzeniem kilku zakapturzonych chłopaków stanęło z transparentami „Piłka nożna dla kiboli” oraz „Przeżyliśmy ruska, przeżyjemy Tuska. Strop hiPOkryzji” - Donald, matole, twój rząd obalą kibole! Wolności słowa, żądamy wolności słowa! - skandowali młodzi ludzie, ale premier ich nie słyszał.

- Mniejszość nie może terroryzować większość. Ani na stadionie, ani na ulicy – skomentował potem Tusk.

Donald Tusk o prywatyzacji kopalni

I chociaż nie było tego w planach, premier znalazł kilka minut, żeby odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Między innymi o to, jak skomentuje ubiegłotygodniowe oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego, że konińskie kopalnie nie powinny być prywatyzowane.

- Ci, którzy znają realia kopalni i PAK-u, dobrze wiedzą, że potrzebują one inwestora i pieniędzy, a ludzie jakichś gwarancji pracy. Kopalnie są państwowe, a miejsc pracy jest w nich coraz mniej. To jest redukcja prawie o połowę – stwierdził Donald Tusk. - Prywatyzacja prawie wszędzie, choć nie zawsze, daje szanse na pieniądze z zewnątrz. Może wreszcie przerwie się brak zgody i porozumienia PAK-kopalnie. Moim zdaniem przyszłością kopalni jest trwała współpraca z PAK, po jego prywatyzacji przez giełdę i gwarancje pracownicze dla dzisiejszych pracowników kopalni. Jeśli to nadal będzie państwowe, to może zmarnieć. PAK po prywatyzacji nie będzie szukał węgla państwowego, tylko najtańszego, najlepszej jakości. Dlatego przestrzegam przed takimi magikami, którzy uważają, że państwowe jest najlepsze, bo w przypadku Konina to jest nieprawda – podkreślił premier.

Wizyta w Koninie trwała przeszło godzinę. Po udzieleniu reprymendy ludziom z Ruchu Palikota, którzy ciągle zakłócali jego spotkanie, Tusk wskoczył do swojego wyborczego autokaru i odjechał do Wrześni.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto