Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polder Golina nadal bez rozstrzygnięć

Piotr Talaga
Tereny zalewowe w okolicach Goliny obejmują około 2900 hektarów
Tereny zalewowe w okolicach Goliny obejmują około 2900 hektarów Fot. Izabela Kolasińska
Okolice Goliny, Rzgowa i Starego Miasta nadal będą zalewane. Nic nie wskazuje na to, by mieszkańcy i właściciele przedsiębiorstw mogli w rychłej perspektywie liczyć na wykup nieruchomości lub uzyskanie odszkodowań za szkody powstałe w wyniku powodzi. Formalnie polderu Golina nie ma.

Problem terenów zalewowych tzw. polderu Golina ma swą długa historię sięgająca jeszcze lat siedemdziesiątych. Dopiero jednak w ostatnich latach pojawiła się szansa na formalne uregulowanie wszystkich problemów. Obecnie bowiem właściciele tamtejszych nieruchomości nie mogą liczyć ani na odszkodowania, ani na wywłaszczenie (wykup). W lipcu 2010 roku (czyli rychło po powodzi) wydawało się, że uregulowanie stanów prawnych, budowa i modernizacja urządzeń hydrologicznych ruszy z kopyta.

- Na początku lipca przyjęta została specustawa pozwalająca na szybkie przygotowanie i realizację inwestycji, na wzór obowiązującej przy budowaniu dróg - mówi Piotr Florek, wojewoda wielkopolski. - Jeszcze w tym samym miesiącu zwróciłem się do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej o podjęcie niezwłocznych działań.

Polder Golina za trzy lata

Dopiero w styczniu br. do wojewody dotarł projekt dokumentacji przygotowanej na zlecenie RZGW. Problem w tym, że na jego podstawie nie można rozpocząć żadnej inwestycji.

- Zostaliśmy z tą sprawą sami, jako inwestor - podkreśla Dariusz Krzyżański, dyrektor RZGW. - Teraz próbuje nam się przypisać opieszałość, a zgodnie z ustawą nie jesteśmy jedynym podmiotem, który miałby tą inwestycję realizować. Polder Golina nie jest jedynym możliwym elementem retencji. Można poszerzyć także tereny niezamieszkałe wzdłuż koryta Warty. Kilometr wału kosztuje milion złotych, a budowa polderu Golina (wraz z wykupami) 250-300 milionów.

Golina. Nie mają pieniędzy na budowę polderu

Przygotowana przez projektantów dokumentacja (zgodna ze zleceniem) nie tylko nie pozwala na rozpoczęcie inwestycji, ale także nie daje odpowiedzi, które z rozwiązań byłoby lepsze, tańsze czy mnie uciążliwe.

- By zabierać się za jakąkolwiek inwestycję trzeba mieć prawo do gruntu. Bez tego projekt można odłożyć na półkę - mówi Jerzy Witczak, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Gdyby rozpoczęto od wykupu nieruchomości, to ludzie dostaliby już pieniądze i nie byliby zalewani. Ta inwestycja jest nieprawidłowo prowadzona. Nie można zaczynać budowy od dachu.

Golina. Przy zamykaniu wyrwy na wale pracowało sto osób

Samorządowcy z Goliny, Rzgowa, Starego Miasta i Starostwa Konińskiego podkreślają, że w obecnym stanie prawnym tereny polderu można bez przeszkód zabudowywać. - Realizowane są inwestycje także za pieniądze unijne. Przedsiębiorcy zaciągają kredyty - mówi Tadeusz Nowicki, burmistrz Goliny.

- Problem w tym, że ten teren wkrótce zostanie zabudowany i nie będzie gdzie odprowadzać wód - żali się wojewoda. - Podczas powodzi brakowało tylko kilku centymetrów, by zalało oczyszczalnię ścieków w Poznaniu. Sądziłem, że otrzymamy odpowiedź ile kosztowałby wykup nieruchomości, czy może wypłacać poszkodowanym odszkodowania? Minęło półtora roku i nadal nie znamy odpowiedzi, a inwestycji nie można rozpocząć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto