W ostatnim czasie w mediach społecznościowych dało się zaobserwować znaczny wzrost popularności morsowania. W Koninie i powiecie konińskim, regionie bogatym w jeziora, są doskonałe warunki do uprawiania tej aktywności.
- Tak naprawdę wzrost popularności morsowania zauważamy już od około dwóch lat, ale ostatnio rzeczywiście zrobiło się o nas głośno. Ludzie lgną do tego, bo są spragnieni aktywności, o którą w pandemii trudno – tłumaczy Robert Prus, prezes stowarzyszenia „Morsy Konin”.
Zwyczajowo morsy z naszego miasta spotykały się co niedzielę na wspólną kąpiel w Jeziorze Pątnowskim, na plaży miejskiego ośrodka wypoczynkowego w Gosławicach. Ze względu na epidemię koronawirusa podzielili się na mniejsze grupy, ale mimo to zainteresowanie morsowaniem rośnie.
- Trudno dokładnie powiedzieć ilu jest nowych członków, ale gdy oglądam zdjęcia nadsyłane do nas, to widzę coraz więcej nowych twarzy – przyznaje Robert Prus.
Prezes konińskiego stowarzyszenia dodaje, że popularne w mediach społecznościowych tarzanie się w śniegu czy spacery w samej bieliźnie nie zaliczają się do morsowania.
- To bardziej taka moda. Prawdziwy mors kąpie się w wodzie. Czasami leżymy chwilę w śniegu przed lub po wejściu do wody, ale jednak najważniejsza jest kąpiel.
Gdzie morsować w Koninie?
Konińskie morsy nie mogą narzekać na brak akwenów do wykorzystania na swoje hobby.
- Najpopularniejsze jest Jezioro Pątnowskie, ale grupy kąpią się też w Ślesinie, Mikorzynie, na Jeziorze Głodowskim – wylicza Robert Prus i przypomina – Najważniejsze to nie wchodzić do nieznanych wód, bez rozpoznanego dna, odpowiednio przygotowanym, żeby to wszystko było bezpieczne.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć naszych lokalnych morsów!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?