KONIN - Miejskie przystanki dla autobusów PKS

Konińskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej chce uruchomić linie Grabienice (gmina Rzgów) – Konin – Ślesin. Autobusy kursujące na tej linii miałyby zatrzymywać się także na przystankach w Koninie. Chodzi o 9 kursów dziennie. Trasa ma przebiegać przez Stare Miasto, częściowo Trasą Bursztynową i przez V osiedle. – Chcemy, aby pasażer mógł dojechać do konkretnego miejsca, nie musiał nadrabiać drogi piechotą czy przesiadać się w inny autobus. Ma to szczególnie ułatwić dojazd do szkół młodzieży – mówi Dariusz Andrzejewski, prezes PKS.

Do tej pory miasto nie chciało wydać zgody na zatrzymywanie się przy przystankach innych autobusów niż MZK. Decyzję prezydenta PKS zaskarżył do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. – Rozważyliśmy wnikliwie wszystkie argumenty za i przeciw. Decyzja prezydenta została uchylona – powiedział Ryszard Knapkiewicz, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Koninie.

W postanowieniu SKO podkreśla, że władze miasta nie przedstawiły żadnej argumentacji na zamknięcie przed innymi przewoźnikami przystanków. Miasto twierdziło, że nie ma ekonomicznego uzasadnienie w powstaniu takiej linii, tymczasem według SKO jest to wyłącznie ryzyko ekonomiczne przewoźnika. Postanowienie jest prawomocne.

Na ostatniej sesji Rady Miasta, prezes MZK Mirosław Pachciarz mówił między innymi o współpracy z tureckim PKS. Tymczasem pomija się największego przewoźnika pasażerskiego w regionie, jakim jest konińskie PKS. Zdziwienie pracowników PKS wzbudziła także informacja podana przez prezydenta Andrzeja Sybisa, że miasto będzie wspólnie z przedsiębiorstwem modernizować dworzec autobusowy. – Nikt z nami w tej sprawie nie rozmawiał. Także rada nadzorcza jest zdziwiona tymi informacjami – powiedział Dariusz Andrzejewski.

Prezes Dariusz Andrzejewski na razie nie chciał komentować postanowienia SKO, gdyż nie otrzymał jeszcze wyroku. Także Andrzej Sybis, zastępca prezydenta Konina, nie komentuje wyroku, gdyż nie zna werdyktu i chce się zapoznać z argumentacją kolegium.