Streszczanie tak niezwykłych biografii, jak życiorys św. Joanny de Valois, zwanej też Joanną Francuską, jest swoistą niegodziwością, jednak na użytek niniejszego artykułu, sama muszę się jej dopuścić. A historia Joanny rozpoczyna się niczym piękna, smutna baśń.
Niczym piękna, smutna baśń
Jest rok 1464. Król Francji Ludwik XI i jego żona Charlotta oczekują dziecka. Konkretnie syna, który objąłby tron po ojcu. Kiedy na świat przychodzi dziewczynka, Ludwik jest tak rozczarowany, że nie bierze nawet udziału w jej chrzcie, a gdy jakiś czas później okazuje się dodatkowo, że mała Joanna cierpi na poważne skrzywienie kręgosłupa, które sprawia, że utyka i wygląda niekorzystnie, król postanawia oddalić ją, by jej widok… nie kompromitował go.
Najgorszy mąż na świecie
Mała, odrzucona, niepełnosprawna królewna spędza dzieciństwo z dala od rodziców. Jako królewska córka ma zapewniony byt i opiekunów, czuje się jednak tak samotna i odrzucona, że już jako dziecko, zaczyna szukać zastępczej matki w osobie Maryi. Znajduje ją w niej. Odtąd robi wszystko, by swej Niebieskiej Matce, jej Synowi i Jego Ojcu nieustannie sprawiać przyjemność. Także w modlitwie pyta, co jeszcze może zrobić. Kiedy ma 7 lat, w czasie Mszy Świętej słyszy w swym sercu głos Matki Chrystusa, która mówi: „Przed śmiercią założysz zakon ku mojej czci i w ten sposób sprawisz przyjemność Jezusowi i mnie samej”. Jednak w chwili, kiedy Maryja kieruje te słowa do małej królewny, los dziewczynki wydaje się być już przesądzony i bynajmniej nie ma w nim miejsca na powołanie zakonne. Nie chcący widzieć swej córki Ludwik XI, w imię ewentualnych, przyszłych korzyści Korony, doprowadza do zaręczyn między nią a równie młodziutkim księciem Ludwikiem Orleańskim (doprowadza podstępnie, bo nie wspomina matce przyszłego zięcia ani słowem o bardzo widocznej niepełnosprawności dziewczynki). Joanna nie sprzeciwia się woli ojca, choć w głębi serca czuje się rozdarta, a jej narzeczony, widząc kalectwo przyszłej żony, czuje do niej taką niechęć, że płacze z bezsilności w chwili ślubu, do którego zostaje zmuszony. A później staje się w zasadzie najgorszym mężem na świecie. Mówi Joannie, że czuje do niej wstręt, nieustannie ją poniża. Ona jednak, mimo tego, iż także została do ślubu zmuszona, kocha go i - uwaga - nie gorzknieje! Dba o niego, modli się za niego. Kiedy poślubiony jej książę ciężko zapada na zdrowiu, jedzie do niego i opiekuje się nim póki ten nie wróci do formy. Nie otrzymuje z jego strony najmniejszego nawet gestu wdzięczności. Kiedy Ludwik trafia do więzienia, Joanna troszczy się o to, by małżonek miał zapewnione choćby minimum komfortu. Sprowadza mu osobistego kucharza, który dla niego gotuje, uzyskuje także zgodę na wygodne łoże dla męża. Dziś chciałoby się rzec, że to w głowie się nie mieści, prawda? Dziś Ludwik jawi się jako podręcznikowy obraz tzw. toksycznego partnera. Nie zamierza nawet zwyczajnie się zaprzyjaźnić z własną żoną, widząc jej starania i oddanie.
Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Kiedy małżonek Świętej Joanny, już jako Ludwik XII, obejmuje tron Francji, natychmiast występuje o stwierdzenie nieważności małżeństwa i dopina swego. Początkowo zrozpaczona Joanna z czasem zaczyna rozumieć, że w zaistniałej, choć bolesnej dla niej sytuacji, będzie wreszcie mogła założyć zakon, o którym Maryja powiedziała jej w dzieciństwie. Matka Chrystusa wskazuje też św. Joannie sposób napisania reguły zakonu. Ma ona opierać się o wszystko, co w Ewangelii napisano o Maryi. W tworzeniu reguły pomaga Joannie jej kierownik duchowy, ojciec Gabriel Maria (OFM). Znajduje on 10 fragmentów ewangelicznych, które opisują nie tylko samą Matkę Jezusa, ale uwypuklają szczególnie 10 z jej cnót. Owe 10 cnót, które dane są siostrom z zakonu zwanego w skrócie anuncjatkami, stały się fundamentem 10 rozdziałów reguły zakonu, a są nimi czystość, roztropność, pokora, wiara, pobożność, posłuszeństwo, ubóstwo, cierpliwość, miłosierdzie i współodczuwanie. Po stwierdzeniu nieważności małżeństwa Joanna otrzymała od swego byłego męża tytuł księżnej Berry. Nie chowała do niego urazy i do końca życia modliła się za niego. Ludwik XII był jeszcze dwukrotnie żonaty jednakże nie doczekał się upragnionego męskiego potomka.
Patronka trudnych małżeństw?
Siostry z założonego przez św. Joannę zakonu mawiają, iż istotą ich powołania jest być jak „małe Maryje”. W tym roku mija 12 lat od dnia, w którym przybyłe z ojczyzny św. Joanny siostry anuncjatki zamieszkały w Polsce, a dokładnie w Grąblinie, czyli miejscu licheńskich objawień. Co roku, 10 lipca, anuncjatki świętują uroczystość Dziesięciu Cnót Ewangelicznych Najświętszej Maryi Panny, a 4 lutego obchodzą wspomnienie swej św. Patronki i założycielki. Św. Joanna Francuska nie jest oficjalną patronką trudnych małżeństw, nie mniej warto chyba - zwłaszcza w tych trudnych dla małżeństwa czasach - tak ją traktować.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?