- Okazuje się, że jeszcze nie wszystkie szkoły przywiozły do nas swoje zbiory, dlatego czekamy naworki z butelkami do ostatniego dnia przed początkiem ferii zimowych - wyjaśnia Urszula Maciaszek ze Stowarzyszenia "Młodzi Aktywni". - Nasz szkolny magazyn był tak zapełniony butelkami, że wywoziła je ogromna ciężarówka i bus. Poza tym zajmowaliśmy do tej pory pomieszczenie, które było akurat puste i wkrótce się to zmieni. Dlatego musimy poszukać dogodnego miejsca do składowania butelek - dodaje.
Podstawowa wersja wózka, który jest potrzebny pani Kasi kosztuje 5 tys. zł i wkrótce zostanie on zakupiony. - Ze sprzedaży butelek i nakrętek udało się nam uzyskać blisko trzy tysiące złotych, ale znaleźli się też sponsorzy, którzy dołożą resztę kwoty i pomożemy pani Kasi - mówi Urszula Maciaszek.
Osób, którym trzeba pomóc wciąż przybywa, więc akcja prawdopodobnie nie zniknie i za każdym razem będzie poświęcona komu innemu.
- Ludzie chcą pomagać i my im to umożliwiamy. Raz przyjechała ponad 60-letnia pani z Brzeźna z dwiema reklamówkami butelek. Chciała koniecznie pomóc i to są naprawdę wzruszające chwile. Otrzymaliśmy także ogromne worki od strażaków i policjantów - kwituje Urszula Maciaszek.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?