MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy nie dostaną odszkodowań. Przymrozek zniszczył uprawy

Paulina Dobersztyn
Ceny truskawek i czereśni są w tym roku wyjątkowo wysokie, bo mróz spustoszył uprawy
Ceny truskawek i czereśni są w tym roku wyjątkowo wysokie, bo mróz spustoszył uprawy Fot. Paulina Dobersztyn
Majowe przymrozki okazały się tragiczne dla rolników ze Wschodniej Wielkopolski, czyli powiatu konińskiego. W ciągu jednej nocy, kiedy temperatury spadły nawet do -9 stopni Celsjusza, mróz zniszczył kwiaty i zawiązki owoców, a także wiele upraw.

Bożena Frankowska, naczelnik wydziału ochrony gruntów rolnych rolnictwa i leśnictwa w konińskim starostwie ostrzega, że czekają nas nie tylko podwyżki cen owoców, ale także mięsa.

- Rolnicy są załamani. Ośrodek Doradztwa Rolniczego zrobił wstępne rozeznanie w naszym powiecie. W gminach uruchomiono komisje, które w terenie szacują dokładne straty. Protokoły z wizji trafią do wojewody i marszałka, a ci zastanowią się jak pomóc rolnikom - wyjaśnia Bożena Frankowska. - Zobaczymy, czy będą to ulgi w podatkach, mniejsze składki KRUS, czy kredyty preferencyjne dla pokrzywdzonych. Te ostatnie są najmniej korzystne. Rolnicy się martwią, bo zbiorów nie będzie, a zobowiązania wobec kontrahentów zostają - dodaje.

Najgorzej jest z sadownikami z gminy Kazimierz Biskupi, Wierzbinek i Sompolno. To właśnie tam znajduje się owocowe zagłębie. Ze wstępnych szacunków wynika, że jabłka wymarzły w 85 procentach, wiśnie - 65, czereśnie - 97, śliwki - 93, morele - 98, truskawki - 60. Mróz nie oszczędził także warzyw i zboża, bowiem na straty spisano dużą część młodych ziemniaków podkiełkowanych, a cebula i seler wymarzły w 50 procentach, kukurydza - 75, jęczmień - 30, owies - 25.

Rolnicy z gminy Kramsk ze względu na dużą ilość łąk specjalizują się w hodowli bydła mlecznego. Po przymrozkach nie będzie czym karmić krów.

- Straty w życie oszacowaliśmy na około 40 procent, co jest ewenementem, jeśli chodzi o tę uprawę. Tak wielkich strat jeszcze nigdy nie mieliśmy. W rzepaku straty również sięgają 40 procent - mówi Jolanta Nawrocka, która prowadzi gospodarstwo nastawione na hodowlę trzody chlewnej i jest przewodniczącą Wielkopolskiej Izby Rolniczej. - Przymrozek, a właściwie był to 9-stopniowy mróz, spowodował takie spustoszenie, że dziś rolnik może mieć problem z wyżywieniem swoich zwierząt ze względu na mniejsze zapasy lub ich brak. Hodowla robi się nieopłacalna, bo cena zboża nie pokrywa kosztów utrzymania zwierząt i wyprodukowania kilograma żywca.

Rolnicy nie dostaną odszkodowań?

Obowiązkiem rolnika jest ubezpieczyć uprawy w 50 procentach. Jednak ubezpieczenie od niektórych ryzyk jest tak drogie, że płacą oni minimalne składki. Ci, którzy byli ubezpieczeni, usłyszeli w towarzystwach ubezpieczeniowych, że dotyczyło ono przymrozków, a nie mrozów.

- Rekompensaty są wypłacane tylko wtedy, kiedy gospodarstwo poniosło 30 procent strat. Jeśli ktoś na 100 hektarach zboża odnotował straty 60-procentowe, a ma w gospodarstwie zwierzęta, to straty nie stanowią 30 procent i rekompensata mu nie przysługuje. Nie wiem jak poradzi sobie z tym wojewoda - martwi się Jolanta Nawrocka.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto