W ubiegłym tygodniu przedstawiciele czterech związków zawodowych działających w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie dowiedzieli się o planowanych zwolnieniach pracowników. Na pierwszy ogień poszło 29 osób, a na tym miało się nie skończyć. Oburzeni związkowcy stwierdzili, że to odwet za zakończony niedawno strajk.
Gorączkę nastrojów miało ostudzić spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu. - Mieliśmy okazję powiedzieć co nas gnębi. Powiedzieliśmy też, że to łamanie porozumienia kończącego strajk. Niestety dyrektor potwierdził, że będą zwolnienia i się z nich nie wycofa – mówi Marzenna Kamińska. - Z tego co mówił dyrektor Grzegorz Wrona kolejnych zwolnień w maju ma nie być, ale w szpitalu i tak już jest napięta atmosfera. Ludzie są załamani. Czujemy, że to represja ze strony dyrektora.
Zobacz także: Zwolnienia w konińskim szpitalu
Jak mówią związkowcy, podczas spotkania z marszałkiem Leszkiem Wojtasiakiem, dowiedzieli się że konińska lecznica odzyska 2,9 mln zł z nadwykonań za 2010 r. Jednak równocześnie otrzymali informacje, że szpital stracił już płynność finansową. - To co wywalczyliśmy w czasie strajku mamy dostać w czerwcu, a słyszymy że już w maju wynagrodzenia mogą zostać nam obniżone – mówią zdenerwowani związkowcy.
W piątek w konińskiej lecznicy ma mieć posiedzenie rada społeczna szpitala. Tego dnia również pracownicy zamierzają urządzić pikietę.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?