Oszuści grasują w powiecie konińskim. Mieszkanka gminy Rzgów nie dała się oszukać. Policja ostrzega

Dzięki swojej czujności mieszkanka gminy Rzgów nie dała się oszukać. Na jej telefon zadzwonił nieznany numer, a rozmówca przedstawił się jako policjant. Kobietę próbowano oszukać znaną metodą informując ją o rzekomym wypadku spowodowanym przez jej członka rodziny.

Kobieta miałaby wpłacić na podany rachunek bankowy określoną sumę pieniędzy, by uchronić bliską jej osobę przed aresztowaniem. W porę jednak zorientowała się, że może to być oszustwo. Następnie o całym zajściu poinformowano policję.

Policjanci przypominają, że nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie, ale przede wszystkim nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie lub przelanie na inne konta bankowe.

Jak zachować się, gdy poznamy, że rozmawiamy przez telefon z oszustem próbującym wyłudzić od pieniądze? Oto kilka rad od policji:

• Należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze lub policjanta, który mówi, że nasze pieniądze są zagrożone, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
• Podziel się zaraz tą informacją z bliskimi, nie działaj sam. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
• Aby potwierdzić dane osoby dzwoniącej, najpierw należy rozłączyć połączenie, a dopiero później wybrać numeru alarmowego 112.

- W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta, zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy, jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich

- radzi Sylwia Król, rzecznik konińskiej policji.