Gdyby zespół trenera Tomasza Grabianowskiego w każdej kwarcie zdobył po jednym punkcie więcej, komplet punktów pojechałby do Konina, bowiem Unia wygrała zaledwie trzema punktami. Prowadzenie w tym meczu zmieniało się jak w kalejdoskopie i żaden zespół na początku nie potrafił odskoczyć na więcej niż 5 punktów.
Unia zaczęła od prowadzenia 4:0, a w 7 min. było 13:12. Cztery minuty później, to MKS, po trzech rzutach za trzy Pauliny Czachor, Marty Libertowskiej i Magdaleny Lewandowskiej, prowadził 38:30.
W III kwarcie zespół trenera Grabianiowskiego, jakby zupełnie nie pamiętał o przegranych przed ligą z Unią w Koninie i Gorzowie, nadal prowadził 58:56. To była kwarta twardej, nieustępliwej walki obu zespołów. Ani Unia, ani MKS nie mógł jednak wypracować sobie przewagi dającej duże prawdopodobieństwo rozstrzygnięcia losów tego meczu.
W 35 minucie Unia objęła prowadzenie 64:60. Wtedy MKS zdobył 6 kolejnych punktów i objął dwupunktowe prowadzenie. I to był początek jeszcze większych emocji, które trwały do końcowej syreny. Na minutę przed końcem Unia doprowadziła do remisu po 66. MKS mógł i powinien odskoczyć na kolejne punkty, ale Julia Drop w sytuacji sam na sam z koszem spudłowała, a za moment, świetnie grająca Katarzyna Motyl wychodziła z Magdalena Lewandowską z kontrą i mając przed sobą kosz i koleżankę klubową, podała strasznie niecelnie, bo piłka wylądowała w trybunach.
- Był to zacięty mecz, była walka i zmienność akcji, czyli wszystko to, co charakteryzuje mecz derby. Poza tym dla Unii był to pierwszy mecz w I lidze przed własną widownią i to też miało znaczenie. Na 15 sekund przed końcem za trzy trafiła Anna Gurzęda, która grała w ekstraklasie w MUKS Poznań. Kasia Motyl próbowała odpowiedzieć za trzy, aby doprowadzić do remisu, ale nie trafiła - powiedział trener Tomasz Grabianowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?