Konkurują, ale rozmawiają. Zwolennicy Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego na giełdzie wymienili się materiałami wyborczymi

Pod szyldem #TrzaskMłodych prowadzili swoją akcję zwolennicy kandydata Koalicji Obywatelskiej. Akcja rozpoczęła się na Bulwarze Nadwarciańskim."Chcę żyć w Polsce, która jest prawa i sprawiedliwa, w której prawo i sprawiedliwość to są wartości, a nie tylko nazwa partii, wprowadzającej u nas rządy autorytarne" – mówił Bartosz Małaczek, apelując o liczny udział młodych ludzi w drugiej turze wyborów, 12 lipca. Wtórował mu Mikołaj Marcinkowski - "Ja chcę Polski, która będzie przyjazna dla przedsiębiorców, gdzie dokonamy sprawiedliwej transformacji energetycznej, chcę Polski, w której każdemu będzie żyło się dobrze i nie będzie wyjeżdżał za granicę za pracą. "Na giełdzie spotkali oni działaczy Zjednoczonej Prawicy, z którymi chwilę rozmawiali, a nawet wymienili się materiałami wyborczymi. "Patrząc na przechodzące tutaj osoby, jesteśmy zadowoleni, że prezydent Andrzej Duda cieszy się ogromną popularnością i jesteśmy przekonani, że Polacy nie dają się zwariować – mówił Robert Popkowski, radny sejmiku wielkopolskiego. Zachęcając do głosowania na urzędującego Prezydenta Zenon Chojnacki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Konina oznajmił, że " To są ostatnie dni, kiedy możemy podejmować decyzje związane z bardzo ważnymi wyborami". Dodał też, że "Oczywiście Polska nie zginie, kiedy prezydentem zostanie Trzaskowski, natomiast – niestety – zatrzymamy się w rozwoju." Po obu stronach sporu politycznego panuje natomiast całkowita zgoda co do tego, że niszczenie plakatów konkurencji jest niedopuszczalne, a akty agresji z tym związane wręcz naganne.