Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konin - Projekt budowy spalarni trafi do kosza?

OBAR
- Przy takim zabezpieczeniu żaden bank nie wyłoży ponad 80 mln złotych kredytu - powiedział Janusz Puszkarek, wójt Kazimierza Biskupiego
- Przy takim zabezpieczeniu żaden bank nie wyłoży ponad 80 mln złotych kredytu - powiedział Janusz Puszkarek, wójt Kazimierza Biskupiego Fot. Ola Braciszewska
Budowa spalarni śmieci, w której kosztach miało partycypować ponad 30 samorządów, jest coraz mniej realna. Nowe władze Konina nie zgadzają się bowiem z zapisami umowy swoich poprzedników i deklarują o wiele niższy wkład finansowy.

- Zmieniły się warunki prawne. Spalarnia może powstać, ale pozostaje kwestia brakujących 80 mln zł - mówi Marek Waszkowiak, wiceprezydent Konina.

Projekt budowy spalarni przygotował Związek Międzygminny "Koniński Region Komunalny". Inwestycja miała kosztować ponad 300 mln zł. Około 120 mln zł potrzebnych na realizację projektu miało pochodzić z unijnej kasy. Potrzebna jednak do tego jest zgoda ponad 30 samorządów, które miały współuczestniczyć w projekcie. Zgodnie z umową, jaką podpisał jeszcze prezydent Kazimierz Pałasz, poza przekazaniem gruntów miasto Konin miało wyłożyć najwięcej pieniędzy na spalarnię, bo aż 80 mln zł. Po zmianie władz stanowisko Konina się jednak zmieniło. Wiceprezydent Marek Waszkowiak zapowiada, że miasto może zgodzić się na 16,5 mln zł. Na więcej pieniędzy nie ma zgody.

- Zmieniła się ustawa o finansach publicznych, która jednoznacznie mówi, do jakiej kwoty możemy uczestniczyć w tej inwestycji - mówi Waszkowiak. - Miasto nie wycofuje się z żadnych zobowiązań. Wnosimy do spółki wysypisko śmieci i Zakład Utylizacji Odpadów - dodaje wiceprezydent.

Stanowisko władz Konina oburzyło samorządowców zrzeszonych w Związku Międzygminnym. Jak mówili, nikt nie przedstawił im aneksu do obowiązującej umowy, w której miasto deklaruje przekazanie na spalarnię 80 mln zł.

- Jeśli powstanie spółka, będzie ona musiała zaciągnąć ponad 80 mln zł kredytu. Żaden bank nie da nam kredytu jeden do jednego. To nierealne - mówił na ostatnim spotkaniu Związku Janusz Puszkarek, wójt Kazimierza Biskupiego.

Dodatkowym problemem przy realizacji inwestycji jest czas. Ostateczna decyzja gmin powinna zapaść do 15 marca. Wszystko jednak wskazuje na to, że samorządowcy nie zdążą wywiązać się z tego terminu.

- Trudno się dziwić gminom, że potrzebują więcej czasu. One mają teraz wygenerować kolejne kwoty, nie zawsze mając zdolność finansową - mówi Andrzej Drewniak, koordynator projektu budowy spalarni. - My jako związek wykonaliśmy swoją pracę. Projekt zyskał akceptację na szczeblu krajowym i unijnym. Jest wezwanie do podpisania umowy. Jeśli nie będzie zrozumienia w gminach, to głową muru nie przebijemy - dodaje Drewniak.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto