Koninianie z Wilkowa twierdzą, że na ich osiedlu brakuje obiektów oświaty, kultury, sportu i rekreacji.
– Należą nam się normalne obiekty użyteczności publicznej, takie jak powinny być w mieście. Młodzież tego potrzebuje, a władze nas lekceważą. Wszystko jest budowane w centrum, a o nas się zapomina – mówi Krzysztof Zwoliński, prezes Stowarzyszenia Wilków.
Na osiedlu jest prowizoryczne boisko do gry w piłkę nożną, koszykową oraz siatkówkę plażową. To ostatnie zostało zrobione przez miejscową młodzież. Młodzi mieszkańcy Wilkowa przy niewielkiej pomocy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Koninie, przygotowali teren i zadbali o jego zagospodarowanie.
– Graliśmy póki była pogoda. Chcielibyśmy mieć boisko z prawdziwego zdarzenia, które będzie ogrodzone i piłki nie będą wpadały na posesje sąsiadów – mówi Kamil Frankiewicz. – Teraz na boisku do piłki nożnej nie da się grać. Są kałuże, kępy trawy, a nic poza tym na osiedlu nie ma – dodaje.
Marcin Goździk mówi, że porządne boisku typu „Orlik” najbardziej przydałoby się młodszym mieszkańcom osiedla.
– My możemy wsiąść w samochód i pojechać gdzieś pograć, a dzieciaki takiej możliwości nie mają – mówi Goździk.
Najbliższe boiska są oddalone od Wilkowa o kilka kilometrów. Jak mówi Krzysztof Zwoliński, kiepska komunikacja miejska osiedla z centrum Konina uniemożliwia młodym ludziom dojazd do nich.
– Nasz wniosek jest zgodny z założeniami rządowymi dotyczącymi „Orlików”, tzn. należy je budować w pobliżu miejsca zamieszkania, tak aby dzieci i młodzież mogły bez opieki dorosłych dojść do tych obiektów – mówi K. Zwoliński. – Jako stowarzyszenie robimy, co możemy. Zrobiliśmy z młodzieżą boisko do siatkówki, zimą wylewamy lodowisko – dodaje.
Petycje z podpisami kilkuset mieszkańców, którzy domagają się zarówno budowy boiska „Orlik”, jak i osiedlowego przedszkola, wpłynęły już do konińskiego magistratu. Zdaniem Tadeusza Tylaka, zastępcy prezydenta Konina, Wilków szans na „Orlika” nie ma.
– Program „Orlik 2012” się kończy. Mamy w mieście już siedem tego typu boisk z programu i dwa nasze. To jest imponująca liczba. Dostaliśmy na budowę „Orlików” jedno z największych w Wielkopolsce dofinansowań i nie sądzę, żebyśmy dostali kolejne. Jeśli jednak je uzyskamy, to na pewno nie będzie ono przeznaczone na „Orlika” w Wilkowie, a przy II Liceum. Takie boisko musi mieć gospodarza, najlepiej jednostkę, która ma w swoich zadaniach działalność sportową i rekreacyjną, a taką jest szkoła – mówi Tadeusz Tylak. – Myślę jednak, że budowę boiska innego typu w Wilkowie możemy jako miasto wesprzeć – dodaje wiceprezydent.
Prezydent Tylak odniósł się również do petycji mieszkańców Wilkowa w sprawie budowy przedszkola. – Liczba dzieci objętych obowiązkiem przedszkolnym jest wyższa w Laskówcu, czy Morzysławiu – mówi Tadeusz Tylak. – Budowa przedszkola w Wilkowie jest ujęta w wieloletnim planie inwestycyjnym na 90. którejś pozycji. Każdego roku do realizacji przyjmuje się 30 zadań. Plan ten jest w gestii Rady Miasta, a nie prezydenta – dodaje Tylak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?