Już po 43 minutach Piast na Dmowskiego prowadził 2:0 po golach doświadczonego Tomasza Kempińskiego w 27 i 43 minucie. Przy pierwszej bramce błąd popełnił Robert Jędras, który zamiast główkować, próbował przyjąć piłkę na pierś i przejął ją napastnik Piasta, dograł do środka i Kempiński z bliska pokonał Tomasza Ptaka.
- Przy drugiej bramce to Ptak popełnił błąd, ponieważ wybiegł daleko z bramki i został przelobowany i tak przegraliśmy mecz, którego przegrać nie powinniśmy. W ostatniej akcji meczu, Witkowski przebojem wpadł w pole karne i, moim zdaniem był faulowany, ale sędzia nie wskazał na jedenasty metr i ukarał go żółtą kartką - mówi trener Jerzy Banaszak.
Do 25 minuty nic nie wskazywało na porażkę Górnika, który w tym czasie przeprowadził kilka groźnych akcji. Po jednej z nich Mateusz Witkowski z najbliższej odległości trafił w bramkarza.
- Nie mam pretensji do moich zawodników, bowiem zrobili wszystko żeby ten mecz wygrać. Szkoda, że w następnym spotkaniu, z powodu nadmiaru żółtych kartek, nie zagrają Mateusz Majewski i Bartosz Modelski - dodaje trener Banaszak.
Jedyna bramka dla Górnika padła w doliczonym czasie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Łukasz Pietrzak, a nabiegający Mateusz Majewski głową strzelił obok słupka.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?