Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk w konińskim szpitalu: Nie ma porozumienia

Ola Braciszewska
Związkowcy ze szpitala bez porozumienia z dyrekcją placówki
Związkowcy ze szpitala bez porozumienia z dyrekcją placówki Fot. Ola Braciszewska
Związkowcy z konińskiego szpitala nie porozumieli się z dyrekcją. Strajk od poniedziałku się zaostrzy.

Personel medyczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie strajkuje już od tygodnia. Pielęgniarki, ratownicy medyczni, fizjoterapeuci i pracownicy laboratorium domagają się 600 zł podwyżki.

W piątek wydawało się, że jest szansa na porozumienie. Zarówno dyrekcja lecznicy jak i związkowcy twierdzili, że podczas negocjacji pojawiły się propozycje rozwiązania konfliktu. Wola była po obu stronach. Rozmowy przełożono na sobotę. Strajkujący mieli nadzieję, że podjęte na spotkaniu decyzje pozwolą odwołać strajk. Nic z tego. – Dyrekcja twardo stoi na stanowisku propozycji średnio 20 zł podwyżki w ramach premii włączonej do pensji. Mimo obietnic negocjacji to nie ma o czym rozmawiać. Ufaliśmy, że jest jakieś światełko w tunelu. Okazało się, że żadna propozycja jest nie do przyjęcia – mówi Elżbieta Buszko, przedstawicielka NSZZ „Solidarność”. - Premia jest ruchoma. Dzisiaj może być, a za trzy miesiące jej nie będzie. To nie jest bezpieczne wyjście. Jesteśmy postawieni pod ścianą. Nie ma dalszej wersji wydarzeń, a ludzie są zdesperowani.

Strajk w konińskim szpitalu. Personel odszedł od łóżek

Związkowcy proponowali dyrektorowi rozłożenie podwyżki wynagrodzenia na raty. Miało to być 150 zł wypłacane co kwartał. Jednak dyrektor Bronisław Różycki stwierdził, że i na takie rozwiązanie szpitala nie stać. – Przeliczyliśmy skutki finansowe propozycji związków. To byłoby 5,9 mln zł, a ja nie mam tych pieniędzy – mówi Różycki.

W poniedziałek rusza 24-godzinny strajk ostrzegawczy. Od środy rozpocznie się strajk ciągły i głodówka. Lecznica jest już przygotowana na tak ostrą formę protestu pracowników. Pacjenci z laryngologii, okulistyki, ortopedii, neurochirurgii i neurologii zostali przeniesieni na chirurgię. W szpitalu nie ma przyjęć planowych. Nie odbywają się też planowane zabiegi operacyjne.

Strajk w szpitalu: Podwyżki albo głodówka

Zdaniem Jarosława Długosza, zastępcy dyrektora szpitala ds. lecznictwa, w związku ze strajkiem pracowników lecznica do końca lutego poniesie ok. 2 mln zł strat z tytułu niewykonanego dla NFZ kontraktu. – W niektórych oddziałach nie odrobimy tych strat nigdy. Jeśli strajk będzie trwał powyżej dwóch tygodni to do końca roku nie będziemy w stanie wykonać kontraktu – mówi Długosz.

Mimo akcji strajkowej pracuje oddział dziecięcy, zakaźny, onkologia, patologia ciąży, położnictwo z odcinkiem noworodkowym, wewnętrzny w trybie awaryjnym, chirurgia dziecięca, intensywna opieka medyczna, kardiologia, chirurgia, neurologia, dializy i szpitalny oddział ratunkowy.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto