A zaczęło się od groźnego ataku Sokoła. Paweł Bryzgalski wyszedł sam przed Jacka Kuświka, ale strzelił prosto w niego. To była 5 minuta, a w 7 Stal, po strzale Jacka Ulbrycha prowadziła 1:0. W 34 min. po kolejnej kontrze Benuszak, lobując Kamila Ziemlacza strzelił na 2:0. Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Nadal inicjatywa należała do Sokoła, a Stal kontrowała i strzelała kolejne bramki. W 72 min. piłkę traci Błażej Podziński i Konrad Chojnacki zdobył trzeciego gola. W 77 Stal wykorzystała błąd obrony Sokoła i strzelając swoją drugą bramkę, ustalił wynik spotkania.
- Dzieje się coś dziwnego w zespole, bowiem obojętnie na kogo postawię, nic nam nie wychodzi - mówi trener Findling, którego we wtorek zmienił Adam Topolski.
- Sokół ma dobrą bazę i rozwojowych piłkarzy, dlatego chcę pomóc temu zespołowi - powiedział trener Topolski.
Stal - Sokół 4:0 (2:0)
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?