Koniński amfiteatr to miejsce, w którym odbywają się największe miejskie imprezy. Poza corocznymi derbami kabaretowymi, "Na Skarpie" organizowana jest też Feta na zakończenie lata oraz koncert galowy Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca. Ten ostatni, w ubiegłym roku musiał zostać przerwany.
Padający deszcz zalewał scenę i zagrażał bezpieczeństwu występujących w konińskim amfiteatrze dzieci. Występujące maluchy przewracały się na mokrej powierzchni, a osuszanie sceny po każdym występie okazywało się nieskuteczne. Stąd decyzja władz miasta o remoncie amfiteatru.
- Uznałem, że jeżeli czegoś nie zrobimy, to możemy nie mieć festiwalu. Zostaniemy zdyskwalifikowani przez niedostateczne warunki do występów scenicznych - mówi Józef Nowicki, prezydent Konina. - Udało się z rezerw zabezpieczyć 600 tys. zł. Jest to kwota wystarczająca, ale minimalna, żeby doprowadzić amfiteatr do stanu używalności.
W ramach zaplanowanych prac modernizacyjnych wyremontowane mają zostać schody i scena. Zmienione ma być także zadaszenie, aby skutecznie chroniło artystów występujących na scenie oraz sprzęt przed deszczem. To zdaniem włodarza Konina pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom występującym podczas festiwalu. Prace mają się zakończyć do połowy maja.
Konieczne jest też wzmocnienie samej skarpy, gdyż coraz bardziej się osuwa. Widać to choćby na przykładzie schodów, które kruszeją. Ponadto wymienione mają być siedziska, gdyż te, które są w amfiteatrze pamiętają jego początki.
Ta "kosmetyka" amfiteatru to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Obiekt wymaga poprawy zaplecza oraz zadaszenia. Prezydent Nowicki zdaje sobie sprawę, że potrzebny jest generalny remont amfiteatru, bądź jego przebudowa. Jednak jak mówi, pytanie o przyszłość tego obiektu cały czas stoi przed władzami miasta.
- Na razie zrobiliśmy pierwszy krok. Uważam, że tam są naturalne warunki, żeby amfiteatr był w pełni wyposażony i zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi - mówi Józef Nowicki.
Bajkowy projekt amfiteatru "Na Skarpie" przypominający operę w Sydney przedstawił już kilka lat temu radny Kazimierz Lipiński. Zgodnie z nim byłby to kryty obiekt z widownią na około 6 tysięcy osób, w którym można by organizować nawet największe wydarzenia kulturalne. Prezydent Nowicki przyznał, że nie zna tego projektu, ale nie omieszka się z nim zapoznać.
- Wiem, że jest dokumentacja na amfiteatr na 22 mln zł. Być może na obiekt kultury będzie można pozyskać 75 procent ze środków zewnętrznych, a wtedy miasto może się o taką inwestycję pokusić - mówi Nowicki.
Czy w Koninie powinien powstać amfiteatr z prawdziwego zdarzenia? Czy miasto powinno inwestować w remont obiektu? Wypowiedz się na forum.
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?