Przed meczem można było mieć małe obawy co do końcowego wyniku. Co prawda podopieczne Niny Patalon i Anny Gawrońskiej to aktualne wicemistrzynie Polski, ale niedawno w Koninie przegrały w ćwierćfinale Pucharu Polski właśnie z Pogonią.
Wtedy koninianki zawiodła skuteczność, bo z przebiegu gry na porażkę nie zasłużyły. Tym razem w parze z dobrą grą było także strzelanie bramek i to medyczki zainkasowały komplet punktów.
Szczecinianki przespały pierwszą część, w której stworzyły sobie tylko jedną sytuację, niewykorzystaną przez Patrycję Balcerzak. Przyjezdne zaś już w piątej minucie objęły prowadzenie, gdy piłka po dośrodkowaniu Donaty Leśnik niespodziewanie dla szczecińskiej bramkarki Anny Szymańskiej wpadła do siatki. Potem drużyna gości kontrolowała boiskowe wydarzenia.
Druga połowa była ciekawszym widowiskiem. Trener Mariusz Misiura ustawił swoje podopieczne bardziej ofensywnie i kilka razy zakotłowało się pod konińską bramką. Jednak za każdym razem zawodniczki Medyka/POLOmarket wychodziły z opresji obronną ręką, a w końcówce ustaliły wynik spotkania. Po nieporozumieniu gospodynie straciły piłkę. Przejęła ją Gawrońska wyłożyła Symeli Ciesielskiej, a ta spokojnie skierowała futbolówkę do bramki.
Pogoń Szczecin - Medyk/POLOmarket Konin 0:2 (0:1)
Bramki: Donata Leśnik (5), Symela Ciesielska (83)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?