Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nurkowanie nie tylko w Egipcie. Jeziora pełne niespodzianek dla płetwonurków

Paulina Dobersztyn
Fot. Archiwum prywatne
Piotr Lewandowski od zawsze marzył o byciu płetwonurkiem. Uważa, że nasze jeziora nadają się do tego idealnie. Swoim hobby zaraził również swoją żonę.

Jest emerytowanym strażakiem i swoją pasję udało mu się rozwinąć także dzięki pracy. Nurkowanie fascynowało go od zawsze, a dzięki uporowi dziś jest jednym z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie. Mieszka w starym Koninie i jak przyznaje zejścia pod wodę sprawiają mu ogromną frajdę.

Nurkowanie to nie tylko Egipt i Chorwacja

Niektórym może się zdawać, że najlepszymi miejscami do nurkowania są Egipt czy Chorwacja. Nic bardziej mylnego - ciekawe trasy są na wyciągnięcie ręki. - Nurkowałem za granicą, ale nie ukrywam, że preferuję w tym względzie Polskę, szczególnie nasz region. Doskonałym miejscem jest jezioro Powidzkie, Budzisławskie czy Mikorzyńskie. Aby nurkom uatrakcyjnić wojaże stworzono tam specjalne ścieżki podwodne - wyjaśnia nurek.

- W Budzisławiu na dnie znajduje się naczepa, pokaźnych rozmiarów figura Matki Boskiej. Można też dostrzec łodź czy bardzo ciekawy dla nurków dzwon nurkowy, pod który można wpłynąć. Wszystko to na głębokości 10 metrów. Gdy popłyniemy 6 metrów głębiej zaskoczy nas zatopiona stara szalupa czy fortepian - tłumaczy Piotr Lewandowski.

Samolot, budka telefoniczna, bmw - wszystko pod wodą

Miłośnicy kąpieli w Kosewie pewnie nie zdają sobie sprawy z tego, że gdy pluskają się w wyznaczonych kąpieliskach, nurkowie mogą podziwiać prawdziwe podwodne skarby. - Kosewo to już baza dla wytrawnych nurków. Na sporych głębokościach zatopiony jest samolot czy naturalnej wielkości stalowy wóz z koniem - wyjaśnia instruktor nurkowania. W Giewartowie oprócz platformy do ćwiczeń możemy wpłynąć do sali komputerowej z pełnym wyposażeniem, do budki telefonicznej czy do bmw.

Już 8-latki uczą się nurkowania. Kurs nurkowania także dla dzieci

Chętnych do zdobycia umiejętności nurkowania w naszym regionie nie brakuje. - Faktycznie jest coraz większe zainteresowanie, a zdobycie uprawnień nie jest czasochłonne. Wystarczy 11 godzin teorii plus zajęcia praktyczne. Ja uczę już ośmiolatków i są to zajęcia na basenie. Nie ma lepszych uczniów niż dzieci, bo wykonują wszystkie polecenia, są naprawdę bystre i nie boją się nurkować. Uprawnienia do samodzielnego nurkowania można zdobyć po ukończeniu 14 roku życia - tłumaczy nurek.

Dobra praktyka nurków mówi o tym, że pod wodę nigdy nie schodzi się samemu. Prawdziwy nurek zanim wejdzie do wody zakłada na siebie dodatkowy balast. Średnio jest to 15 dodatkowych kilogramów. Składa się na to skafander, buty, rękawiczki, pas balastowy, butla z tlenem, nóż, fajka i płetwy. Pod wodą Piotr Lewandowski spędził już kilka tysięcy godzin i w ciągu roku schodzi pod wodę około 140 razy.

- Z kursu wyklucza padaczka, przebyta operacja na klatce piersiowej i nadciśnienie. Kurs kosztuje średnio 1000 złotych - mówi nurek.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto