Międzychód. W sobotni poranek posprzątali brzegi Warty w Międzychodzie. Zebrali 30 worków śmieci i… martwego dzika!

Kilka osób wzięło udział w międzychodzkiej edycji sprzątania brzegów rzeki Warty w Międzychodzie. Wszyscy zebrali się w Starym Porcie o godzinie 10. Stamtąd ruszyli w kierunku międzychodzkiego mostu. Śmieci zbierali na brzegach oraz przy pomocy łodzi wyciągali je także z łodzi.

W Międzychodzie akcję od lat organizuje Robert Ławniczak. Tak po prostu, bo mu się chce.

- W tym roku było nas mniej niż zwykle. Razem z młodymi żeglarzami z Międzychodzkiego Towarzystwa Turystyki i Sportów Wodnych 10 osób. Dziękuję władzom Starego Portu za udostępnienie łodzi motorowej z Łodzi wraz ze sternikiem, dzięki której mogłem pozbierać dryfujące śmieci z brzegu rzeki oraz przewieźć wszystkie zebrane na teren Stanicy nad rzeką Wartą, skąd odbierze je Miejska Spółka Komunalna Aqualift. Dziękuję też gminie Międzychód za worki i rękawice – podkreśla Robert Ławniczak.

Za udział w akcji jej uczestnicy otrzymali eko torby i kubki od Fundacji Ratuj Ryby.

Co warte szczególnej uwagi, mimo iż akcja powtarzana jest rokrocznie od wielu lat, to ciągle nasze brzegi Warty toną w śmieciach. Część z nich przypływa tu z nurtem rzeki z innych miast, ale i tak ciągle jest ich zbyt dużo.

W tym roku w Międzychodzie zebrano 30 worków śmieci oraz… padłego dzika.

- Dzik został prawdopodobnie postrzelony i utonął w rzece. Wyciągnęliśmy go na brzeg i sprawę, w związku z procedurami w kierunku ASF, przekazaliśmy Powiatowemu Inspektorowi Weterynarii w Międzychodzie – podkreśla Robert Ławniczak.

Polecane: