Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Michalak chciał wymienić legitymację. Dostał niższą grupę inwalidzką

Ola Braciszewska
Mariusz Michalak ma teraz dwie legitymacje z różnymi stopniami niepełnosprawności
Mariusz Michalak ma teraz dwie legitymacje z różnymi stopniami niepełnosprawności Fot. Ola Braciszewska
Zamiast duplikatu legitymacji, komisja i orzeczenie niższego stopnia niepełnosprawności. Taka niespodzianka spotkała niesłyszącego 36-letniego Mariusza Michalaka z Konina. Przez nieporozumienie w konińskim magistracie, mężczyzna boi się że straci pracę i ulgi na przejazd komunikacją miejską oraz pociągami.

Mariusz Michalak nie słyszy od urodzenia. W związku z tym Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych stwierdził znaczny stopień niepełnosprawności i bezterminowo wydał koninianinowi legitymację potwierdzającą jego inwalidztwo. Ta zwyczajnie się zniszczyła i stąd wizyta pana Mariusza w urzędzie. Mężczyzna chciał jedynie wydania nowego dokumentu.

Najnowsze filmy z serwisu Głos.TV:
Konin. Piknik patriotyczno-sportowy
Konin. Pielęgniarki znów protestują

- Nagle kazano mu napisać wniosek, żeby się stawił na komisji. Poszedł i dostał niższą grupę niż miał wcześniej - tłumaczy Karina Akseńczuk ze stowarzyszenia Klub Sportowy Niesłyszących GS Konin i Fundacji "Głuchy Świat". - Nie było wykwalifikowanego tłumacza języka migowego, który wytłumaczyłby panu Mariuszowi o co chodzi. Nie powiedziano mu, że może nie mieć już tej samej grupy inwalidzkiej. On nie miał pojęcia, że takie mogą być skutki.

Poszedł po duplikat, dostał niższą grupę

Iwona Gajewska, przewodnicząca Powiatowego Zespołu do spraw Orzekania o Niepełnosprawności twierdzi, że teraz osobom posiadającym orzeczenie ZUS nie wydaje się legitymacji osób niepełnosprawnych. - Legitymację wystawia się na podstawie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności lub orzeczenia o wskazaniach do ulg i uprawnień wydanego przez Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności - tłumaczy Iwona Gajewska. - W składzie komisji były osoby, które ukończyły podstawowy kurs języka migowego i w trakcie posiedzenia porozumiewały się z panem Mariuszem, który odpowiadał na pytania.

Zdaniem Kariny Akseńczuk, ukończenie kursu migowego nie daje jednak takich umiejętności by porozumieć się z osobą niesłyszącą. - To, że ludzie w urzędach się szkolą niewiele daje. Niesłyszącemu dawany jest tłumacz, któremu wydaje się że wszystko jest w porządku, a potem człowiek wychodzi i zdaje sobie sprawę, że nie załatwił tego co chciał - mówi Akseńczuk.

Koninianin boi się, że teraz może stracić pracę

Kobieta podkreśla, że zmiana grupy oznacza utratę wszystkich przywilejów. - Dla takich osób ważne jest to, że mogą poruszać się za darmo, albo przy dużych zniżkach na komunikację miejską i PKP. To też odbija się na pracy, bo pracodawca zatrudniając osobę ze znacznym stopniem niepełnosprawności otrzymuje dużo większe dofinansowanie - mówi Akseńczuk.

Iwona Gajewska tłumaczy natomiast, że panu Mariuszowi nie zmieniono grupy inwalidzkiej. - W myśl obowiązujących przepisów można posiadać dwa orzeczenia i z nich korzystać. Pan Michalak może korzystać z przywilejów w zakresie posiadanego orzeczenia ZUS jak i korzystać z orzeczenia Powiatowego Zespołu - mówi Gajewska. - Osoba posiadająca orzeczenie ZUS może złożyć wniosek o wskazaniach do ulg i uprawnień, gdzie bierze się pod uwagę przedmiotowe orzeczenie i wynik komisji może być inny .

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto