Zwiększoną liczbę zachorowań koniński szpital notuje od początku roku. Chorych przybywa z każdym dniem i najwięcej jest ich w pierwszych dwóch tygodniach marca. Na oddziale dziecięcym w styczniu było 190 pacjentów, w lutym – 202, a w marcu już 140. Na dziecięcym oddziale zakaźnym natomiast było to odpowiednio 107, 90 i 72. Liczba małych pacjentów była tak duża, że konieczne było stosowanie dostawek. Najczęściej były to choroby dolnych dróg oddechowych: zapalenia oskrzeli i płuc.
– Podobne zjawisko występuje co roku i związane jest z większą liczną zachorowań na choroby grypopochodne. W zeszłym roku mieliśmy mniej przypadków. Wiązało się to z mroźniejszą zimą i tym, że ludzie wtedy rzadziej przebywają w dużych skupiskach – wyjaśnia Grzegorz Wrona, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie.
W związku ze zwiększającą się liczbą chorych na oddziale dziecięcym i dziecięcym zakaźnym szpital musiał wprowadzić zakaz odwiedzin. – Przy dziecku może być jedynie jeden z rodziców. Chociaż przez pewien czas zastanawialiśmy się nad wprowadzeniem całkowitego zakazu – mówi Grzegorz Wrona. – Zakaz odwiedzin będzie obowiązywał do odwołania, które nastąpi, gdy obłożenie łóżek na oddziałach dziecięcych spadnie poniżej 50 procent. Na szczęście wczoraj po raz pierwszy zaobserwowaliśmy zmniejszoną liczbę przyjęć.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?