Państwo Karmowscy znają się od dzieciństwa. Mieszkali po sąsiedzku w Osieczy. – Graliśmy w piłkę, spotykaliśmy się w kościele i na potańcówkach w remizie – wspomina 90-letnia pani Sabina. Jak opowiada – starszy o 4 lata mąż był przystojny i bardzo muzykalny. Grał na klarnecie w orkiestrze, która to zrobiła państwu młodym piękny prezent i w dniu ślubu zagrała dla nich w kościele. A czym pani Sabina ujęła męża? – Podobała mi się od zawsze – stwierdził pan Edward.
12 lutego 1950 roku para stanęła na ślubnym kobiercu. Ślub kościelny odbył się w kościele w Sławsku, a cywilny w Rzgowie. W rodzinnej Osieczy na świat przyszło czworo ich dzieci: Krystyna, Marian, Teresa i Grzegorz. Po kilku latach rodzina przeprowadziła się do Konina, gdzie pan Edward dostał pracę w zakładach mięsnych.
Mówią, że są dobraną parą. Ich recepta na udane małżeństwo to: zaufanie, szacunek, wierność, zrozumienie i cierpliwość. Przyznają, że od czasu do czasu zdarza się im pokłócić. – Nieraz poszło o byle co, ale co to za małżeństwo, co się nie kłóci? – śmieje się pani Sabina.
Obecnie mają 7 wnuków i 5 prawnuków. Życzymy Państwu wszystkiego, co najlepsze
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?