Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budki dla ptaków będą przypominać fotoradary. Pojawią się na ulicy Przemysłowej

Ola Braciszewska
- Nie będziemy przeszkadzać w ruchu drogowym. Chcemy tylko zadbać o ptaki, a jeśli to pomoże w ograniczeniu prędkości to będzie efekt uboczny - tłumaczy Bartosz Jędrzejczak
- Nie będziemy przeszkadzać w ruchu drogowym. Chcemy tylko zadbać o ptaki, a jeśli to pomoże w ograniczeniu prędkości to będzie efekt uboczny - tłumaczy Bartosz Jędrzejczak Fot. Ola Braciszewska
Mieszkańcy Konina, nie mogąc doprosić się od władz miasta fotoradarów przy ul. Przemysłowej, postanowili na swoich posesjach ustawić... budki lęgowe dla ptaków. Przez zupełny przypadek będą one do złudzenia przypominały... fotoradary!

- Budki będą kwadratowe i szare. Wlot do nich będzie od strony ulicy. Trzeba będzie też umieścić patyczek i lusterko, żeby ptak... mógł się przejrzeć! Budki ustawimy na nóżkach podobnych do tych od fotoradaru - mówi Bartosz Jędrzejczak ze Stowarzyszenia "Niesłusz".

Ulicą Przemysłową każdego dnia jeżdżą tysiące samochodów osobowych, ale również tirów zmierzających w kierunku Bydgoszczy. Hałas tak dawał się we znaki mieszkańcom, że wręcz wymusili oni remont tego około stumetrowego odcinka drogi krajowej nr 25. Zmiana nawierzchni umożliwiła jednak kierowcom niestosowanie się do ograniczenia prędkości na terenie zabudowanym.

- W nocy tiry czasem jadą nawet powyżej 100 kilometrów na godzinę. Samochody osobowe jeżdżą jeszcze szybciej, bo na dobrym asfalcie mogą się rozpędzać - opowiada Jędrzejczak.

Mieszkańcy od trzech lat proszą samorząd miasta u ustawienie w Niesłuszu fotoradaru. Wcześniej stał tam znak ograniczający prędkość, ale zniknął. - Od pracownika magistratu usłyszeliśmy, że znak nie ma sensu, bo i tak wszyscy łamią przepisy - relacjonuje Jędrzejczak. - W tym miejscu zdarza się dużo wypadków, a nie ma barierek oddzielających chodnik od drogi. Niektórzy mieszkańcy proponowali, że oddadzą część posesji pod fotoradar, który był nawet uwzględniony w planie, ale remont ulicy się skończył, a fotoradaru jak nie było tak nie ma.

Wiceprezydent Konina Marek Waszkowiak jest zdumiony pomysłem mieszkańców. - Na drodze nie ma zabawy. Postawienie znaku, który może powodować niespodziewane reakcje kierowców, może doprowadzić do katastrofy, a za to są 3 lata więzienia - ostrzega Waszkowiak.

Również rzeczniczka konińskiej policji Renata Purcel-Kalus podkreśla, że miejsca, w których stoją fotoradary, muszą być specjalnie oznakowane. Ale czy ptasia budka nim jest?

Mieszkańcy liczą na "efekt psychologiczny" atrap mierników prędkości, bo kierowcy odruchowo zwalniają ilekroć widzą przy drodze szarą skrzynkę. Na początek chcą ustawić trzy takie ptasie "fotoradary".

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto