- Ostatni czas nie był dobry dla naszych struktur – mówił w swoim sprawozdaniu Stefan Dziamara. – Boli mnie, gdy słyszę, że to Dziamara doprowadził do podzielenia konińskiej lewicy na powiatową i miejską. Byłem ostatnim, który chciał do tego doprowadzić. Uważam, że robiliśmy wszystko, aby pokazać, że w trudnym okresie możemy dobrze funkcjonować. Musimy podejmować rozsądne i wypracowane decyzje. Chcemy iść we właściwym kierunku i musimy doprowadzić do tego, by nasza organizacja miała istotny wpływ na kształtowanie rzeczywistości – wyjaśnił Stefan Dziamara.
Nowy-stary przewodniczący wyraził także radość z powodu tego, że w strukturach SLD pojawiają się młodzi ludzie i nie są partią, która skupia tylko ludzi powyżej 60 roku życia.
- Mamy ludzi doświadczonych, którzy mogą i chcą dużo wiedzy przekazać. Posiadamy także ludzi młodych i aktywnych, którzy chcą się uczyć. To nas cieszy i o naszą przyszłość możemy być spokojni – mówił Stefan Dziamara.
Zobacz także: Paweł Piechocki przewodniczącym Rady Miejskiej SLD
W zjeździe uczestniczyło 65 członków, w tym zaledwie 9 kobiet. Nie pojawiła się Elżbieta Streker-Dembińska, była przewodnicząca miejskiego SLD, a także Józef Nowicki, który swoją nieobecność wytłumaczył natłokiem obowiązków. Wśród zaproszonych gości był Marek Nawrot, sekretarz generalny SLD i Paweł Piechocki, szef SLD w mieście.
SLD w każdej gminie ma swoje koło. Najliczniejszymi kołami są między innymi te w Rychwale, Ślesinie i Starym Mieście. Kobiet w partii stanowią 18 procent.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Konin.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?