Co dzieje się z witrażami, jakie przed ponad stu laty zaprojektował Eligiusz Niewiadomski, twórca wspaniałej polichromii świątyni na Starówce?
Na pewno nic złego. Zostały wymontowane i przewiezione do firmy konserwatorskiej w Pobiedziskach, gdzie przejdą gruntowny lifting.
- Witraże muszą być uzupełnione i wprawione w nowe ramy. Inaczej pracuje szkło, a inaczej ołów. Pod wpływem temperatury i wiatru nastąpiły wybrzuszenia. Niektóre szkiełka już powypadały, były tymczasowo uzupełniane. Konieczna była więc ich konserwacja – mówi ks. Tomasz Michalski, proboszcz parafii św. Bartłomieja na konińskiej Starówce.
Parafia otrzymała na te prace dotację. Konserwacja jednego witraża kosztuje około 32 tys. złotych. A naprawy wymagają cztery. Znajdowały się one w oknach naw bocznych.
Artysta przedstawił na nich św. Izydora Oracza, św. Jana Chrzciciela, symbol Ducha Świętego (gołębica) i symbol Chrystusa (baranek) wśród secesyjnych kwiatów i motywów. Witraże te wykonał zakład Białkowskiego w Warszawie. W dolnych partiach okien co sprawniejsze oko mogło dostrzec podpisy projektanta i wykonawcy tych nadzwyczajnej urody arcydzieł sztuki witrażowej.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?