Strajk pielęgniarek w Koninie. Górnicy przekazali figurkę św. Barbary

O godz. 7 rozpoczął się drugi dzień strajku w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. Pielęgniarki, ratownicy medyczni, fizjoterapeuci i pracownicy laboratorium domagają się 600 zł podwyżki. Po nieudanych negocjacjach z dyrekcją lecznicy, odeszli od łóżek pacjentów najpierw na dwie, a teraz na osiem godzin.

- Nie odstąpimy od naszych żądań – mówi Marzenna Kamińska, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w konińskim szpitalu. - Pojawiło się pierwsze światełko w tunelu. Dostałam wiadomość, że dyrektor wyszedł do załogi i powiedział, że znalazł milion złotych na podwyżki. To 83 zł brutto na pracownika. Nie zadowala nas taka kwota, ale cieszymy się że po raz pierwszy pojawiła się nić porozumienia – dodaje.

Strajk w konińskim szpitalu. Personel odszedł od łóżek [WIDEO, ZDJĘCIA]

Być może konkretne decyzje zapadną podczas dzisiejszego, nadzwyczajnego spotkania rady społecznej szpitala. Bez względu na wynik rozmów, w lecznicy pojawili się przedstawiciele kilku związków zawodowych konińskiej kopalni i Państwowej Straży Pożarnej. - Wiemy, że pielęgniarki nie dostały podwyżek płac od 4 lat. Jesteśmy na tym samym etapie i rozumiemy co to znaczy – mówi Zbigniew Rogodziński ze Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa.

Związkowcy KWB „Konin” poszli o krok dalej. Poza poparciem, wręczyli strajkującemu personelowi figurkę patronki górników. - Chcemy, żeby ona opiekowała się pielęgniarkami i wspomagała je w walce o żądania – mówi Alicja Messerszmidt ze Związku Zawodowego „Kadra” konińskiej kopalni. - Jesteśmy tu, bo wiemy że gdybyśmy znaleźli się w podobnej sytuacji pielęgniarki też by nas wspierały. Będziemy rozmawiać z przewodniczącą jak możemy pomóc. Myślę, że w kolejnych dniach przejedzie autokar z kolegami i koleżankami, którzy będą wspierać strajk z naszymi flagami.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

**