Wydobywający się z budynku ogień i kłęby dymu zauważyli przypadkowi przechodnie spieszący do pracy. To oni natychmiast wezwali straż pożarną. Ratownicy na miejscu pojawili się w ciągu kilku minut. Strażacy wyważyli drzwi, żeby wejść do środka. Musieli również wybić szybę w oknie, z którego wydobywał się dym. Kiedy udało im się opanować żywioł, przeszukali pomieszczenia. W jednym z nich przy wersalce leżał 56-latek. Na pomoc było już niestety za późno. Ciało było nadwęglone.
Nie wiadomo dokładnie co było przyczyną wybuchu pożaru. Strażacy, którzy przez blisko dwie godziny walczyli z ogniem wykluczają zwarcie instalacji elektrycznej. - W budynku był odcięty prąd - informuje Sebastian Olesiak, rzecznik konińskiej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie.
Wszystko wskazuje na to, że doszło do zaprószenia ognia przez niedopałek. Samotnie mieszkający mężczyzna najprawdopodobniej zasnął z papierosem w ręku.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że źródłem ognia był niedopałek od którego zajęło się łóżko - mówi Renata Purcel - Kalus, rzecznik konińskiej policji. - Nie znaleziono ognisk zapalnych w gniazdkach. Jednak dokładne przyczyny wybuchu pożaru zbada specjalnie powołany biegły z zakresu pożarnictwa - dodaje.
Mundurowi badają wszystkie okoliczności tej tragedii. Wiadomo, że bezpośrednie przyczyny śmierci 56-latka będą znane po sekcji zwłok. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem prokuratury.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?