Kleczew, rozkopany przez odkrywki konińskiej kopalni, był przez lata odcięty od szlaków komunikacyjnych Wielkopolski. Przejeżdżający przez miasteczko turyści byli solą w oku mieszkańców. - Nikt nie chciałby mieszkać przy ulicy, gdzie co kilka sekund przejeżdża jakieś auto - mówi Marek Wesołowski, burmistrz Kleczewa.
Inwestycję latami blokował jeden mieszkaniec
Władze Kleczewa oraz Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich od lat byli gotowi do budowy obwodnicy. Udało się wykupić ponad 40 działek, ale z właścicielem jednej nie można było sobie poradzić.
- Cała procedura trwała długo z uwagi na upór jednego z mieszkańców. Udało się dzięki determinacji osób, które powiedziały dość utrudnianiu życia ludziom przez jednego mieszkańca - mówi Wesołowski.
Obwodnica kosztowała ponad 5 mln złotych
Gospodarz przez 8 lat wysłał do urzędów różnego szczebla około tysiąca pism. W końcu go wywłaszczono. Na tym jednak problemy się nie skończyły. Kiedy w styczniu na plac budowy wjechały maszyny firmy Skanska, mężczyzna zablokował prace, ustawiając samochód i tablicę "Wstęp surowo wzbroniony". Auto usunięto po interwencji policji.
- Nie ma drogi, żeby nie było odwołań i problemów z wykupami. Głośna w tej chwili jest sprawa ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu. Przy wielu inwestycjach zdarzają się osoby, które utrudniają ich realizację - mówi wojewoda Piotr Florek.
Mężczyzna blokujący budowę obwodnicy nie doczekał jej otwarcia. Zmarł w połowie tego roku.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?