Mimo dobrych wiadomości, jakie przywieźli urzędnicy, ludzie blokowali ruch ponad godzinę. Przejazd tirów jest dla nich tak uciążliwy, że gotowi są nawet zorganizować strajk głodowy.
- Wiadomości, jakie przekazałem mieszkańcom Goliny, są optymistyczne. Znaki zakazujące zjazdu z autostrady A2 ciężarówkom o masie przekraczającej 18 ton zostaną postawione 15 lipca. Marek Kmiecik, dyrektor Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, zapewnił, że najpóźniej pojawią się 18 lipca - powiedział wicestarosta Andrzej Nowak. - Nowa organizacja ruchu jest zatwierdzona, a wspomniane znaki już są produkowane.
Golinianie nie uwierzą jednak w obietnice, póki znaków nie zobaczą.
- Wyszliśmy na ulicę trzeci raz i będziemy to robić, aż osiągniemy cel, jakim jest zniknięcie tirów z drogi. Dopóki ktoś z góry się nie obudzi i nie zmieni decyzji, dopóty my będziemy strajkować - wyjaśnia Władysława Kusiołek. - Nie rozumiem też, dlaczego dziś nie ma włodarza gminy. Powinien reprezentować nas w tak ważnej sprawie. Jego nieobecność świadczy o tym, że zależy mu tylko na mieszkańcach wsi, a miasto go nie interesuje.
Inni protestujący mieli nie tylko pretensje do burmistrza Goliny, ale także do radnych gminy, powiatu i posłów, na których głosowali, a którzy nie przyszli i nawet nie zainteresowali się ich problemem.
- Mieszkańcy nie będą patrzeć spokojnie na tę sytuację i słuchać tylko obietnic bez pokrycia. Planujemy wychodzić na ulicę do skutku. Myślimy też o podjęciu głodówki - tłumaczy zbulwersowana Wiesława Antkowiak.
W 2005 roku mieszkańcy Goliny podjęli strajk głodowy i osiągnęli cel - tiry zniknęły z drogi.
- To jednak ostateczność i czekamy na rozwój wydarzeń. Nieopodal ronda mieszka Antoni Kulczak, radny powiatu i nie ma go z nami. Uważam, że powinien z nami tu stać, bo ten problem też go dotyka, ale chyba się wstydzi. Innym radnym z naszej gminy jest Zenon Paszek i też go nie widzę - wymienia Wiesława Antkowiak. - Władze gminy Golina w ogóle nie dbają o nasze interesy, a tylko karmią się naszymi problemami. Wiadukt w Sługocinku jest w kiepskim stanie i chyba trzeba czekać aż zawali się pod ciężarem tirów!
Andrzej Nowak do blokujących ulicę się nie przyłączył. Obiecał jednak, że jeśli znaki nie pojawią się do poniedziałku, stanie na drodze razem z mieszkańcami Goliny.
- Dziś nie przyłączam się do protestu, bo wierzę, że 18 lipca oznakowanie się pojawi. Jeśli nie, to wyjdę razem z ludźmi zablokować drogę na znak solidarności - mówi Nowak.
Następny protest mieszkańców odbędzie się w środę, 13 lipca o godzinie 16.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?