18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metoda czytania globalnego G. Domana. Już czterolatki potrafią czytać

Paulina Dobersztyn
Fot. Paulina Dobersztyn
Jeśli myślisz, że czteroletnie dziecko nie potrafi czytać, jesteś w wielkim błędzie! O tym, że w tym wieku nie jest to niemożliwe, przekonały nas maluchy z gminy Stare Miasto.

- Od kilku miesięcy realizujemy projekt "Przedszkole znane i lubiane", który finansowany jest z Europejskiego Funduszu Społecznego. Dzięki niemu otworzyliśmy dwa oddziały przedszkolne w Żychlinie z 20 dzieci i w Modle Królewskiej z 15 maluchami, które realizują program "Mały odkrywca". Czytanie globalne to metoda opracowana przez Glenna Domana i to właśnie ją wykorzystujemy w nauce trzy- i czterolatków - wyjaśnia Jacek Matusiak, pracownik Urzędu Gminy w Starym Mieście.

Glenn Doman uważał, że każde dziecko w momencie urodzenia ma większą inteligencję potencjalną niż inteligencja, której używał Leonardo da Vinci. Globalne czytanie polega na nauce czytania odpowiednio dobranych wyrazów z zachowaniem pewnej chronologii ich prezentacji. Zapamiętanie wyrazów, a raczej ich zapisu graficznego nie sprawia dzieciom większych trudności, jeżeli rozumieją sens przeczytanego przez siebie wyrazu.

- Większość dzieci w tym wieku to wzrokowcy. Przerabiamy różne działy z maluchami. W zależności od tematu wprowadzam im kilka wyrazów z nim związanych. Na specjalnych tabliczkach przez dwie sekundy pokazuję im napisany wyraz, a one kodują go w podświadomości i wspólnie kilka razy powtarzamy. Po zakończeniu bloku tematycznego wprowadzam kilkustronicową książeczkę. Na stronie jest rysunek, a pod spodem zdanie, które go opisuje. Dzieci metodą skojarzeń obrazka z wyrazem są w stanie przeczytać całą książeczkę - wyjaśnia Sylwia Cząstka, nauczycielka maluchów w Żychlinie.

Ćwiczyć trzeba także w domu

To faktycznie działa, bo czteroletnia Zuzanna Roszak nie miała większych problemów z przeczytaniem kilku zdań. Podczas czytania dzieci muszą paluszkiem pokazywać to, co czytają. Tym samym nie jest to wkuwanie na pamięć, a faktyczna umiejętność czytania całymi wyrazami.

Na tym się jednak nie kończy, bo rodzice muszą ćwiczyć ze swoimi pociechami także w domu. Przyklejają wyrazy na lodówkę lub szafki, by dzieci cały czas miały kontakt z tymi wyrazami. Potem czytają je automatycznie.

- Mamy karty i książeczki w domu i ćwiczymy w zależności od tego, czy córka ma ochotę. Uważam, że to świetny pomysł. Ona się przy tym nie męczy, informacje zostają w głowie, a to na pewno zaowocuje w przyszłości - uważa Ewa Struglińska, mama trzyletniej Amelki.

Gmina Stare Miasto na realizację projektu uzyskała 450 tysięcy złotych.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto