Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KONIN, SŁUPCA - Plaże w regionie bez ratowników

Ola Braciszewska
Ratownicy wyjeżdżają nad morze, gdzie są lepsze pieniądze – mówi Daria Marzol
Ratownicy wyjeżdżają nad morze, gdzie są lepsze pieniądze – mówi Daria Marzol Ola Braciszewska
W Konińskiem alarmująco zmniejsza się liczba strzeżonych kąpielisk. Zarządcy ośrodków wypoczynkowych rezygnują z ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, bo za dużo kosztują.

Jeszcze w ubiegłoroczne wakacje koninianie i mieszkańcy powiatu słupeckiego mogli bezpiecznie wypoczywać nad jeziorami w 20 ośrodkach. Teraz liczba strzeżonych kąpielisk zmalała do 12!

Powodem są cięcia wydatków na ratowników. – Nie opłaca nam się ich zatrudniać. Koszt utrzymania jednego to około 2 tys. złotych miesięcznie. Musimy zapewnić mu również nocleg i wyżywienie. Przez dwa miesiące wakacji wydajemy na samych ratowników około 10 tys. zł – mówi Edward Król, dzierżawca Ośrodka Szkolno-Wypoczynkowego w Giewartowie nad Jeziorem Powidzkim. – Wypoczywają u nas głównie mieszkańcy Słupcy i na opłacanie ratownika powinny dać pieniądze władze gminy – uważa Król.

Szef ośrodka w Giewartowie dodaje, że każdy obóz, który przyjeżdża do Giewartowa, ma swojego ratownika. Nie ma zatem potrzeby zatrudniania dodatkowych służb. – Mamy pana, który jest w ośrodku na wszelki wypadek. Taki awaryjny ratownik, który będzie interweniował w razie potrzeby – mówi E. Król.
Podobnie do sprawy podchodzą kierownicy innych ośrodków, w których w tym roku nie będzie ratowników. Poza Giewartowem, niestrzeżone będą również kąpieliska w Pątnowie i w ośrodku Energetyk w Ślesinie. Są i takie ośrodki, które w ogóle nie myślały o zatrudnieniu ratownika.

– Nie mamy warunków, a to są dodatkowe koszty – mówi Bogdan Boroński, właściciel ośrodka „Leśna Polana” w Ślesinie.
Ratownicy WOPR pracujący w regionie konińskim zarabiają od 1,5 tys. do 2 tys. złotych miesięcznie. Na kąpieliskach strzeżonych można ich spotkać między godziną 10 a 18. Sami ratownicy mówią, że na miejscu zaczyna im brakować pracy.

– Coraz więcej osób z uprawnieniami wyjeżdża nad morze. Tam są większe zarobki – mówi Daria Marzol, ratowniczka w ośrodku „AS PAK” w Gosławicach.
Stanisław Zieliński z konińskiego WOPR-u przyznaje, że coraz mniejsza liczba strzeżonych kąpielisk to duży problem.

– Wypoczywających nad wo-dą ludzi przybywa i ktoś musi czuwać nad ich bezpieczeństwem – mówi Stanisław Zieliński. – Na niestrzeżonych plażach można się kąpać, ale na własną odpowiedzialność. Zalecamy jednak korzystanie z kąpielisk, gdzie są ratownicy przygotowani do udzielania pierwszej pomocy – dodaje.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto