Kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborczą noc był lekko zdenerwowany, ale jednocześnie niemal pewien, że znajdzie się w drugiej turze.
– To jak z ogłoszeniem wyników jakiegoś egzaminu pisemnego. Czeka się jak została oceniona praca. Myślę, że w moim przypadku została wykonana bardzo dobrze – mówi Wiesław Steinke.
Nerwowo było też w sztabie Józefa Nowickiego z SLD. Kandydat lewicy, który miałby zastąpić na prezydenckim fotelu partyjnego kolegę – Kazimierza Pałasza, w napięciu czekał na spływające niezwykle powoli wyniki wyborów.
W nocy wiadomo już było, że Wiesław Steinke znalazł się w drugiej turze. Losy Józefa Nowickiego ważyły się niemal do rana. Jego dalsze uczestnictwo w wyborach zależało od ostatecznego wyniku Marka Waszkowiaka. W końcu jednak Nowicki przeszedł do drugiej tury uzyskując 7178 głosów, czyli 28,6 procent. Steinke natomiast uzyskał poparcie wyższe o 10 procent. Na kandydata PO zagłosowało aż 9826 osób. Przy dość niskiej, bo tylko nieco ponad 40 procentowej frekwencji w Koninie, wyniki głównych rywali cieszą zarówno ich sztaby wyborcze jak i samych kandydatów.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Życia Konina
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?