W okręgu konińskim jest około 900 hodowców gołębi. Co roku spotykają się oni w innym mieście na wystawie okręgowej. Jest to dla nich święto, w czasie którego mogą się spotkać i wymieniać doświadczeniami. W sobotę i niedzielę Okręgowa Wystawa Gołębi Pocztowych odbyła się już po raz 27.
– W tym roku w wystawie bierze udział stu hodowców, który łącznie wystawili 240 najlepszych gołębi w okręgu – mówi Bogusław Rutecki, przewodniczący komisji organizacyjnej wystawy. – Gołębie rywalizują w dwóch klasach: sportowej i olimpijskiej. W sportowej oceniania jest wydajność lotowa, a w olimpijskiej piękno.
Gołębie to sport dziedziczny. – Przechodzi z ojca na syna. Niestety w ostatnim czasie coraz mniej młodych ludzi się to tego garnie. Chcemy ich przyciągnąć, żeby nie było tak jak w Niemczech, gdzie związek hodowców zmniejszył się o połowę – przekonuje Bogusław Rutecki
Jak podkreśla większość uczestników wystawy hodowla gołębi to wyjątkowa pasja. – Hodowanie gołębi to ogromna przyjemność. Nie da się tego z niczym porównać. To też adrenalina, gdy patrzy się w niebo i człowiek się zastanawia czy wrócą czy nie wrócą – opowiada Leszek Witkowski, hodowca z Kleczewa. – Na szczęście od ciągłego patrzenia w niebo nie bolą już karki, bo wszyscy mamy je wyćwiczone.
Jak przekonują chodzi także o piękno. – Są trzy cuda na świecie: kobieta w bieli, koń w biegu i ptak w locie. Dla tego ostatniego tu jesteśmy. Tym pięknem zachwycali się malarze i artyści, nic dziwnego, że można dla tego trochę zwariować – wyjaśnia Jerzy Klimczak.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?