Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZRYW DĄBIE - Czekali do jedenastej kolejki

Jerzy Nowak
Sz. Pińkowski był bliski zdobycia bramki, ale  trafił w poprzeczkę
Sz. Pińkowski był bliski zdobycia bramki, ale trafił w poprzeczkę fot. Jerzy Nowak
Strasznie długo trwało oczekiwanie Zrywu Dąbie na pierwsze zwycięstwo w lidze. W rundzie jesiennej zespół z Dąbia bez zwycięstwa pozostawał aż do meczu z Victorią Ostrzeszów.

- Nie ma co ukrywać, że nasz rywal był najsłabszym zespołem z którym graliśmy w Dąbiu. Gdyby sam Arkuszewski wykorzystał sytuacje bramkowe, miałby na koncie nie jedną, ale cztery bramki. Szymon Pińkowski też trafił w poprzeczkę - powiedział Paweł Miszczak, kierownik Zrywu.

Bramkę na 1:0 strzelił Adam Arkuszewski, który mocnym strzałem z 25 metrów umieścił piłkę w samym okienku bramki. Przed zdobyciem drugiej bramki Zryw przeprowadził piękną i składną akcję. Łukasz Galanciak ograł trzech piłkarzy Victorii, dośrodkował, a Marcin Lewandowski uderzeniem z prawej nogi pokonał bramkarza Victorii. Być może będzie to mecz przełamania dla Zrywu, który gra mocno zmieniony kadrowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto