Kilkadziesiąt ciężarówek z rykiem klaksonów ruszyło na Konin. Pod prąd, przecinając chodniki i wysepki.
Niewykluczone, że sytuacja powtórzy się, bo mieszkańcy Goliny zapowiadają, że będą blokować drogę do skutku i na poniedziałek szykują kolejny protest.
Czy mieszkańcy Chorznia znów będą przeżywali horror, a tiry będą niszczyły drogi w mieście? Samorządowcy zapewniają, że zrobią wszystko, aby Konin był miastem zamkniętym dla ciężkiego ruchu.
Wiceprezydent Marek Waszkowiak już wie, że policja puściła tiry na Konin.
- Myślę, że taką decyzję podjął oficer kierujący akcją, aby rozbroić bombę, która się pojawiła. Nie widzę w tym niczego złego - mówi Marek Waszkowiak.
Pojawił się za to inny problem. Do magistratu wpłynęło pismo od lokalnych firm transportowych, kwestionujące zasadność ograniczenia tonażu na przebiegającej przez Konin drodze krajowej nr 92.
- Moje służby prawne rozważają, czy podstawy prawne decyzji mojego poprzednika sprzed kilku lat przestały istnieć. Ulica Poznańska była wtedy w fatalnym stanie. Tylko częściowo została wyremontowana, ale jej część od granic miasta nadal jest w kiepskim stanie. W tym roku zdjęliśmy ją z planu inwestycji, bo zabrakło nam pieniędzy - wyjaśnia wiceprezydent. - Jeszcze gorszy jest stan techniczny mostu Piłsudskiego, gdzie obowiązuje już przecież ograniczenie prędkości do 20 km/h. Jeśli z ekspertyzy wyjdzie, że nie mogę wpuścić tirów na most, to ich po prostu nie wpuszczę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
