18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdewastowali wieżowiec po dawnym hotelu "Sonata"

Ola Braciszewska
Kamil Szadkowski chce wspólnie z mieszkańcami "Sonaty" wyremontować klatkę schodową
Kamil Szadkowski chce wspólnie z mieszkańcami "Sonaty" wyremontować klatkę schodową Fot. Ola Braciszewska
Podrapane i pomalowane sprayem ściany, powyrywane przewody elektryczne, zdewastowane skrzynki, kaloryfery i włączniki światła. Tak wygląda wieżowiec z lokalami socjalnymi w byłym hotelu "Sonata" na konińskim Zatorzu.

Kiedyś perła miasta, dziś jeden z najbardziej zdewastowanych budynków. W jednym z najbardziej eleganckich i ekskluzywnych hoteli w Koninie, kilka lat temu stworzono mieszkania. Połowę wieżowca przeznaczono na lokale socjalne. Mieszka w nich blisko 70 osób. Chociaż z zewnątrz budynek wygląda przyzwoicie, wejście do klatki przeraża. Na ścianach nie ma już wolnego centymetra, który nie byłby porysowany. Windy są podrapane i popodpalane, a kable przy włącznikach światła powyrywane.

Najnowsze filmy z serwisu Głos.TV:
Konin. Karambol na wiadukcie
Konin. Śniadanie wielkanocne

- Nie wiemy kto to zniszczył - mówi Renata Cichocka. - Mieszkam tu od siedmiu lat i jak się wprowadzałam było czysto, aż idealnie. Ponad rok po oddaniu wieżowca drzwi w windzie już były zdewastowane. Człowiek próbuje dbać o to co ma, ale nie możemy nad wszystkim zapanować. Przy tylu lokatorach ciężko jest wszystko widzieć, a różne rzeczy się tu dzieją.

Mieszkająca na dziewiątym piętrze Cichocka podkreśla, że w wieżowcu często przebywają grupki osób spoza budynku. - Jak się schodzi to widać stojące bandy, ale nie widać kiedy niszczą. Później się dowiadujemy, że kaloryfer został urwany, czy coś innego zrobione - twierdzi pani Renata.

Podobne zdanie ma Adrian Świerczyński, który w "Sonacie" mieszka od 2004 roku. - Swój nie niszczy tego co ma. Przychodzą ludzie z okolicy i dewastują - mówi Świerczyński. - Mieszkam na szóstym piętrze i tam jest w miarę. Wszystko zależy od piętra.

W byłym hotelu "Sonata" będzie też monitoring

Część mieszkańców, którzy mieli już dość życia w tak zniszczonym budynku, zwróciła się o pomoc do radnego Kamila Szadkowskiego, który jest przewodniczącym komisji praworządności i porządku publicznego. - Natychmiast zwołałem wyjazdowe posiedzenie komisji. Obeszliśmy wspólnie z urzędnikami z wydziału lokalowego, strażą miejską i administratorem którym jest AS-PAK, cały wieżowiec. Spotkanie trwało ponad dwie godziny i chociaż przywitano nas tu słowami, że nie da się nic zrobić bo i tak zaraz zostanie to zniszczone, wypracowaliśmy myślę dobre rozwiązanie - twierdzi Kamil Szadkowski.

Niedługo ma się odbyć spotkanie ze wszystkimi mieszkańcami wieżowca. Miasto naprawi instalacje elektryczną i zapewni farby i narzędzia potrzebne do wyremontowania klatki póki co tylko na parterze budynku. Odświeżenie ścian spadnie na barki mieszkańców. Radni mają bowiem nadzieję, że jeśli lokatorzy przywrócą blask klatce schodowej to będą potem o nią dbali. - Jeśli nie spróbujemy to się nie dowiemy - mówi Szadkowski. - Każdy musi pomóc. Będziemy się starali zmienić to co się tu dzieje, ale wszystko zależy od mieszkańców. Jeśli oni nie upilnują ludzi z zewnątrz to będzie problem. Nie wiem jakie wtedy kroki miasto podejmie.

Rajca podkreśla, że gro lokatorów z którymi już rozmawiał zgodzili się włączyć się w remont. - Jestem bezrobotna i mogę wziąć udział w takiej akcji. Dobrze by było gdyby klatkę naprawiali też ci, którzy ją zniszczyli - mówi Cichocka.

Radni chcą zaktywizować mieszkańców

Adrian Świerczyński jako przedstawiciel młodego pokolenia mieszkającego w wieżowcu twierdzi, że przyłączy się do malowania ścian by dać przykłada innym. - Może jak zobaczą, że tak trzeba się zachowywać to będą później szanować ten budynek - mówi Świerczyński.

Poza generalnym remontem klatki w "Sonacie" zwiększona zostanie tam ilość patroli policji i straży miejskiej. Jak informuje Szadkowski, rozważany jest też monitoring. Niestety to nie rozwiąże problemów dewastacji budynków socjalnych. Te, są nagminne. Wystarczy wspomnieć ul. Nadrzeczną, czy Janowską. - Osoby, które przydzielają mieszkania powinny rozważyć kwestie kto taki lokal ma dostać. Jeśli ktoś demoluje klatkę schodową to powinien tracić mieszkanie - mówi Szadkowski.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zdewastowali wieżowiec po dawnym hotelu "Sonata" - Konin Nasze Miasto

Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto