23-latka zatrudniła się w jednym ze sklepów odzieżowych, gdzie do jej obowiązków należało m.in. przyjmowanie towaru i zakładanie na rzeczy specjalnych klipsów. Kobieta nie zabezpieczała jednak wszystkich ubrań i niektóre chowała pod ladę. Następnie zabierała rzeczy do swojej torby i wynosiła je ze sklepu.
- Jej obowiązkiem było także pilnowanie podejrzanych klientów. Takim nie był oczywiście jej 20-letni brat, który wchodził do przymierzalni, tam usuwał klipsy, żeby nic nie hałasowało podczas przechodzenia przez bramki, zakładał ubrania na siebie i wychodził ze sklepu. Wstępował także do sąsiedniego sklepu i z niego również kradł odzież w podobny sposób - informuje Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
Rodzeństwu udowodniono blisko 30 kradzieży i kradzieży z włamaniem (tak kwalifikowana jest kradzież, kiedy usunięte zostaje elektroniczne urządzenie zabezpieczające). Straty mogą sięgać nawet kilkanaście tysięcy złotych. Większość ubrać udało się odzyskać.
Za kradzież rodzeństwu grozi 5 lat więzienia, natomiast za kradzież z włamaniem nawet 10.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?