Wybory prezydenckie 2020. - Jeśli nie pójdziemy do wyborów to wybiorą za nas - mówi poseł Mariusz Witczak z KO

- Nikomu nie muszę mówić, że nieobecni nie mają racji i że jeżeli nie pójdziemy do wyborów to wybiorą za nas. Wysoka frekwencja jest solą demokracji. Jest absolutnie najważniejsza i kluczowa, bo ona nam wszystkim będzie dawała satysfakcję podmiotowego udziału w decydowaniu o tym, kto ma być głowy państwa - powiedział poseł Mariusz Witczak podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami w Kaliszu.

Parlamentarzysta cieszy się z dobrych wyników Rafała Trzaskowskiego.

- Coraz więcej sondaży pokazuje wygraną Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze, albo remis z obecnym prezydentem, który od początku był faworytem tego wyścigu z racji pełnionego urzędu. Powiew zmiany jest coraz bardziej wyczuwalny na ulicach, na spotkaniach z wyborcami. Jestem optymistą i mam nadzieję, że Polska będzie miała po tych wyborach nowego prezydenta i będzie miała osobę, która będzie w dużo większym stopniu profesjonalnie reprezentowała Polskę - zaznaczył Mariusz Witczak.

Przyznał, że kampania jest bardzo krótka i intensywna, a zatem kandydatowi KO nie wszędzie uda się dotrzeć. Ale przyznał, że Rafał Trzaskowski przymierza się do wizyty w Kaliszu.

- Wstępnie przymierzamy się do wizyty kandydata w Kaliszu w najbliższym czasie. Stawiamy też na pracę posłów i parlamentarzystów, którzy zostali w tych środowiskach wybrani. Dzisiaj będę w 3 powiatach. Wybieram się do Jarocina, Gostynia i Rawicza. W zeszłym tygodniu byłem w Pleszewie, Jarocinie i Ostrzeszowie - wymienił Mariusz Witczak.