Wybory 2011. Wieczór wyborczy w PSL

- Z umiarkowanym zadowoleniem oceniam nasz wynik. Myślałem, że te 10 procent głosów uda się nam zebrać, bo nie ukrywam, że liczyłem na dwucyfrowy wynik. Z drugiej strony mamy więcej głosów niż cztery lata temu – mówił Stanisław Bielik, szef PSL w Koninie.

Stanisław Bielik nie myślał, że Ruch Palikota znajdzie się w ogóle w Sejmie. - Jestem zaskoczony ich wynikiem, choć takie egzotyczne ugrupowania mieliśmy już we wcześniejszych latach. Wydaje mi się, że to ugrupowanie będzie jedną kadencję, a potem się wykruszy jak inne. Ich kampania to było show. Musiało się to komuś spodobać i ludzie głosowali na zasadzie, że wszystko już było, a to jest coś innego. Wydaje mi się także, że głoszenie haseł – legalizacja miękkich narkotyków i krytyka kościoła trafiły do młodszych wyborców – twierdzi Bielik.

Członkowie PSL liczą na zdobycie przynajmniej dwóch mandatów i widzą siebie w roli przyszłych koalicjantów Platformy Obywatelskiej. - Cztery lata rządów tej koalicji się sprawdziło i myślę, że będzie kontynuowana. Nie obyło się bez zgrzytów, ale są to wypróbowani ludzie i uważam, że powinna być kontynuacja tej pracy. Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby PO na koalicjanta wybrało partię Janusza Palikota – tłumaczy Bielik.

Kandydatka na senatora z ramienia PSL, Dorota Gapska ocenia wyniki swojej partii bardzo dobrze. - Czwarte miejsce na tyle partii to naprawdę wysoko. Mam nadzieję, że po ogłoszeniu oficjalnych wyników zyskamy jeszcze trochę głosów i liczymy na koalicję z PO – mówiła Dorota Gapska, tuż po ogłoszeniu wyników sondażowych. - Zaskoczona jestem wysoką ilością głosów dla Ruchu Palikota. Co do naszej kampanii nie mam zastrzeżeń, ale na pewno ją podsumujemy i wyciągniemy wnioski na przyszłość.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!