Wszyscy za budżetem

Gorączkowe prace nad budżetem trwały blisko trzy miesiące. Rada Miejska uchwaliła go w ostatniej chwili, czyli 31 marca. Do końca wprowadzano do prowizorium poprawki, na które kompromisowo zgodzili się i burmistrz, i radni.
Tegoroczne planowane dochody miasta będą niższe od ubiegłorocznych o ponad 9 proc. i wyniosą 32.049.538 zł. Wydatki oszacowano na 32.489.268 zł.

– Deficyt budżetowy wyniesie 439.730 zł i będzie pokryty z pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska – mówi Aleksandra Kopczyńska, skarbnik miasta.
Ponad połowę budżetu stanowią wydatki na oświatę (16,5 mln zł).

Pokaźne są również kwoty przeznaczone na spłatę kredytów i obligacji (kredyty – 350 tys. zł, obligacje – 1,2 mln zł, odsetki od obligacji – 990 tys. zł). Na inwestycje zaplanowano 3 mln zł. Są wśród nich hala sportowa przy SP 1, skrzydła ratusza, środowiskowy dom samopomocy, rondo na ul. Broniewskiego, kotłownia na ul. Dąbskiej, remonty placówek oświatowych, modernizacja oczyszczalni.
Miejski samorząd wysupłał też trochę grosza dla organizacji społecznych i kulturalnych.

Było to trudne, bo na barki gminy spadło finansowanie dodatków mieszkaniowych, oświetlenia ulicznego, a od 1 maja także świadczeń socjalnych. Budżet uchwalono jednogłośnie. Nie zdarzyło się to w Kole od wielu lat.

– Rzadko się zdarza, żeby ocena pracy była tak jednomyślna – powiedział burmistrz Jan Stępiński, dziękując radnym za poparcie. – Ta uchwała stanowi symbol, że bez względu na polityczne przegrupowania potrafimy podejmować wspólne działania.