- Bernardyna przywiązanego łańcuchem do drzewa znalazł mężczyzna spacerujący po lesie. Pies ujadał rozpaczliwie tak jakby wpadł we wnyki a w lasach ich nie brakuje – tłumaczy Paweł Sarnociński – naczelnik gminy OSP Babiak.
To strażacy z Babiaka pospieszyli psinie z pomocą. - Biedne psisko było wystraszone. Na początku szczekał, ale jakby zrozumiał, że chcemy mu pomóc i pozwolił się zbliżyć – mówi Piotr Błaszczyk, który uwalniał Bernardyna.
- Szliśmy do samochodu a on przy nodze – mówi Andrzej Rewers. Po drodze cały czas jadł śnieg i pił wodę z kałuży – dodaje.
Zobacz także: Pies przywiązany łańcuchem do drzewa [ZDJĘCIA]
Strażacy z Babiaka zawsze chcieli mieć psa. Gdy zobaczyli rocznego bernardyna nie namyślali się nawet przez chwilę. Od razu wiedzieli, że to będzie ten ….
Flora – tak dostał na imię, od patrona strażaków – św. Floriana. Będzie pilnował remizy i ich dobytku. - Zbudujemy mu budę, karma też się znajdzie – mówi Paweł Sarnociński.
I znalazła się. Pan Stanisław, którym wstrząsnęła historia Flory już dziś zawiózł jej całą pakę suchej karmy. Mieszkańcy Babiaka wiedzą, że ich wójt Wojciech Chojnowski też lubi psy.
Flora na razie przebywa w przytulisku. Jest pod kontrolą weterynarza. Musi do siebie dojść i uspokoić się. - Jak ją zabierzemy to ją wykąpiemy, bo jest bardzo brudna – mówi Andrzej Rewers. Będzie naszym prawdziwym strażnikiem …, albo nie! … Strażniczką – przecież Flora – to dziewczyna – dodaje z uśmiechem.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?