Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Poznaniu brakuje pieniędzy na rodziny zastępcze

Bogna Kisiel
Ryszard Grobelny
Ryszard Grobelny Janusz Romaniszyn
W Poznaniu nie ma pieniędzy na realizację "Ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej".Ryszard Grobelny wyjaśnia, że stosując się do tej ustawy, musiałby zrezygnować z innych zadań. I wtedy też złamałby przepisy.

800 mln zł - tyle samorządy musiałby wydać na realizację "Ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej". Problem w tym, że gminy - w tym Poznań - tych pieniędzy nie mają, a nowe przepisy wchodzą w życie w styczniu 2012 r. Prezydent Ryszard Grobelny otwarcie przyznaje, że nie zamierza się im podporządkować.

- Nie mam wyboru - twierdzi R. Grobelny. I wyjaśnia, że stosując się do tej ustawy, musiałby zrezygnować z innych zadań. I wtedy też złamałby przepisy. - Nie możemy realizować ustawy, choć jest dobra, merytoryczna i potrzebna, ale kosztowna. To dramatyczna sytuacja - dodaje R. Grobelny.

Dlaczego? Bo rząd nie dał gminom pieniędzy na to zadanie. Ustawa przewiduje, że mogą one dostać na ten cel dotację w wysokości 50 proc. poniesionych kosztów. Mogą nie oznacza, że... dostaną. Tymczasem Poznań obecnie wydaje na świadczenia dla rodzin zastępczych ok. 7 mln zł. Po wejściu nowych przepisów musiałby tylko w przyszłym roku dołożyć prawie drugie tyle (6,8 mln zł). Podobnie Gdańsk, a Wrocław nawet więcej, bo 7,1 mln zł.

Zmiany w systemie wsparcia rodzin i dzieci przewidują m.in. zatrudnienie asystentów rodzin naturalnych oraz koordynatorów rodzin zastępczych. Jeden koordynator może mieć pod swoją pieczą 15 rodzin. - A rodzin zastępczych mamy w Poznaniu 500 - mówi Włodzimierz Kałek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

To oznacza, że miasto potrzebuje ponad 33 koordynatorów. Z kolei jeden asystent może przypadać na maksymalnie 20 rodzin naturalnych. W Poznaniu jest ok. 3 tys. rodzin tzw. niewydolnych, czyli tych, które nie radzą sobie z opieką nad dziećmi.

- Gdyby realnie wybrać spośród nich tysiąc najbardziej potrzebujących, to musielibyśmy zatrudnić 50 asystentów - twierdzi W. Kałek. Zdaniem dyrektora takiej kadry nie ma. Najpierw trzeba byłoby znaleźć ludzi i ich przeszkolić.

- Nałożenie na samorządy nowych zadań i nieprzekazanie na nie pieniędzy jest niezgodne z konstytucją - uważa R. Grobelny. - Stargard Szczeciński już złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.

Prezydent mówi, że Poznań poprze ten wniosek. Ponadto wystosował do wielkopolskich parlamentarzystów list z apelem o zmianę ustawy.

Zdaniem prezydenta rząd powinien dać samorządom pieniądze na realizację ustawy albo zwiększyć dochody gmin. - Może w pierwszym roku nie o 800 mln zł, ale przynajmniej o połowę - mówi R. Grobelny.

Czytaj także: Ryszard Grobelny apeluje: Poznaniacy, zaciskajcie pasa!

Zobacz najnowsze informacje na stronie "Głosu Wielkopolskiego"

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto