Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Golinie mieszkańcy zapłacą za segregację śmieci

Paulina Dobersztyn
Andrzej Pawlaczyk z Kraśnicy twierdzi, że usunięcie kontenerów przyniesie złe skutki
Andrzej Pawlaczyk z Kraśnicy twierdzi, że usunięcie kontenerów przyniesie złe skutki Fot. Paulina Dobersztyn
Po 11 latach z gminy Golina zniknęły pojemniki do segregacji odpadów. Władze gminy uznały, że pojemniki są już niepotrzebne i kazały je usunąć. Wielu mieszkańców jest oburzonych tym pomysłem.

- Moim zdaniem pojemniki były wręcz u nas niezbędne. Nie zgadzam się z tą decyzją i nie wyjdzie ona gminie na dobre - mówi Andrzej Pawlaczyk, mieszkaniec Kraśnicy. - Skutek będzie taki, że śmieci, które tam trafiały teraz będą palone w piecach, a latem wylądują w naszych lasach.

Gmina co roku dopłacała do selektywnej zbiórki odpadów 100 tys. zł

Na pomysł likwidacji pojemników wpadł Andrzej Budny, zastępca burmistrza Goliny, który uważa, że będzie to wielka oszczędność dla gminy. - Segregacja odpadów w naszej gminie trwała od 2000 roku. Uważam, że szkoła się już skończyła i już każdy zdążył się nauczyć tej czynności. Przyszedł czas za branie odpowiedzialności za produkowanie śmieci i płacenie za to z własnej kieszeni. Dotychczas opróżnianie kontenerów na szkło, plastik i papier z każdego sołectwa, kosztowało nas rocznie 100 tys. złotych. Poza tym często było tak, że obok kontenerów pojawiały się inne śmieci w postaci starych sprzętów, mebli czy sanitariatów. Robiły się z tego dzikie wysypiska - opowiada Andrzej Budny.

- Opłatę za segregację przerzuciliśmy zatem z gminy na ludzi. Średnio mieszkaniec naszej gminy produkuje 316 kg śmieci rocznie, z czego odbieranych jest 264 kg. Reszta idzie w komin lub w las. Czas się zastanowić i ograniczyć ich produkcję. Poza tym, dlaczego za śmieci Kowalskiego ma płacić Nowak? - pyta Budny.

Mieszkańcy będą musieli sami płacić za odpady

Takie zmiany nie oznaczają jednak, że w gminie zakończyła się segregacja. Władze opracowały bowiem harmonogram odbierania posegregowanych odpadów w poszczególnych sołectwach. - Każdy nadal może to robić, ale już na swój koszt. Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednie worki, które w wytyczonym dla danej miejscowości dniu będzie odbierał Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Golinie - tłumaczy zastępca burmistrza Goliny.

Do tej pory za butelki czy makulaturę nikt nie płacił. Teraz za odbiór posegregowanych śmieci mieszkańcy, którzy mają podpisane umowy z MZGKiM zapłacą w Golinie 2 zł, a ci z sołectw - 3 zł. Natomiast jeśli ktoś zawarł umowę z inną firmą, a mieszka w Golinie, zapłaci za tę usługę 3 zł, zaś mieszkańcy sołectw - 5 zł. W niebieskich workach ma znaleźć się papier, w białych - szkło, a w żółtych - plastik.

- Mimo wszystko nadal będę segregował śmieci, ale informacja o tych zmianach jest mizerna w gminie. Ludzie przyzwyczaili się, że butelki można wyrzucić za darmo do kontenera, więc nie wiem czy pomysł z płatnymi workami wypali - powątpiewa Andrzej Pawlaczyk.

Władze Goliny zapowiedziały, że specjalna komisja będzie sprawdzać, czy właściciele posesji mają podpisane umowy z firmami wywożącymi odpady, a także opróżniającymi przydomowe szamba. Opornym grożą kary.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto