Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeci filar jest już niezbędny dla przyszłego emeryta

Joanna Ćwiek-Świdecka
Archiwum
Zawirowania wokół reformy emerytalnej powodują, że Polacy obawiają się o swoją emeryturę. Mimo to tylko nieliczni decydują się na dodatkowe zabezpieczenie emerytalne poza obowiązkowym I i II filarem.

Tymczasem, jak wyliczyli analitycy Domu Kredytowego "Notus", jeżeli przez najbliższe 30 lat każdego miesiąca będziemy inwestować jedynie 200 zł, to po tym czasie i przy założeniu 5-procentowej, czyli niewysokiej, rocznej stopy zwrotu zgromadzimy kwotę w wysokości 167 tys. zł. To oznacza, że - pobierając emeryturę przez 20 lat - dodatkowo otrzymamy około 700 zł więcej. Nie ma się jednak co łudzić - odkładanie tak minimalnej kwoty nie pozwoli przyszłemu emerytowi spędzać luksusowych wakacji pod palmami. Ale na pewno da mu pieniądze, które w ogóle pomogą mu przeżyć.

Według danych ZUS w I kwartale bieżącego roku stopa zastąpienia (czyli to, jaką część ostatniego wynagrodzenia stanowi emerytura) wyniosła 57,9 proc., a w całym 2010 r. była równa 60,2 proc. Wyliczenia ZUS pokrywają się z szacunkami Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju nt. systemu emerytalnego w krajach OECD i grupy G20. Wskazują one, że stopa zastąpienia jest równa w Polsce 68,2 proc. w przypadku mężczyzn i 50,7 proc. w przypadku kobiet. Dla porównania, według OECD w całej Unii Europejskiej wynosi ona średnio odpowiednio: 75,7 proc. i 73,6 proc.

Ale najgorsze dopiero przed nami, a stopa zastąpienia na przestrzeni najbliższych kilkudziesięciu lat spadnie dwukrotnie, średnio do około 30 proc. Dlaczego? Zadecydują o tym zmiany demograficzne. W całej Europie ma miejsce proces starzenia się społeczeństw. W nadchodzących latach liczba ludności ma spaść z obecnego poziomu 38,1 mln do 30,6 mln w roku 2060 oraz mamy być coraz starsi: do 2060 roku liczba ludności w wieku poprodukcyjnym wzrośnie o prawie 90 proc., a tej w wieku produkcyjnym - 15-64 - i przedprodukcyjnym - do 15. roku życia - obniży się ok. 40 proc. A to ważne, bo właśnie stosunek ilości osób w wieku poprodukcyjnym do tych w wieku produkcyjnym, czyli tzw. stopa obciążenia systemu, jest jednym z dwóch czynników (obok wysokości płaconych przez pracujących składek) decydujących właśnie o wysokości stopy zastąpienia.

Według prognoz demografów już w 2030 roku na jednego seniora przypadać będzie w Polsce nie trzech, ale dwóch pracujących. Dziś państwo, aby dopłacić do emerytury 1 starszej osoby, pobiera podatki od 3 pracujących.

Odkładając co miesiąc 200 zł na III filar, dostaniemy na starość 700 zł więcej emerytury fot 123rf

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto