Trener Sokoła Kleczew o awansie do III ligi

Jak pan ocenia cały sezon z akcentem na rundę wiosenną?
Generalna ocena po awansie może być tylko bardzo dobra. Wiosną nasza przewaga wzrosła z 8 do 11 punktów, ale w pewnym momencie zmalała.
Złożył się na to niekorzystny układ spotkań w rundzie wiosennej. Przy jej ocenie należy pamiętać, że na wyjazdach graliśmy z zespołami zajmującymi miejsca 2-4, a do tego doszły zespoły kapitalnie grające wiosną - Pępowo i Gołuchów. Jestem ostatnim człowiekiem szukającym przyczyn porażek wyłącznie u sędziów, ale bezsporne pozostaje, że w Gołuchowie i Pępowie sędziowie zrobili wszystko, aby nasz awans oddalić w czasie.

Ale przyzna pan, że na wyjazdach wiodło się Sokołowi gorzej niż u siebie.
Takie są fakty. Poza Kleczewem prezentowaliśmy znacznie mniejszą skuteczność i to legło u podstaw naszych porażek w Ostrowie i Pępowie. W Kleczewie było zgoła inaczej i niemal każdy rywal wyjeżdżał z pokaźnym bagażem bramek.

Macie upragniony, historyczny awans do III ligi i oczywiste jest pytanie: co dalej?
Po krótkim czasie na odpoczynek zaczniemy treningi 8 lipca. Całą pracę wykonamy na własnych, bardzo dobrych obiektach w Kleczewie. Od 18 do 23 lipca będziemy pracować w systemie obozu dochodzeniowego z posiłkiem. Przed startem w lidze chciałbym zagrać sześć sparingów w okresie od 14 lipca, bo pierwszy mecz III ligi zagramy już w weekend 6/7 sierpnia.

Kibiców najbardziej interesują informacje typu kto odchodzi, kto przychodzi. Czy możemy już dziś, przed meczem z Ostrzeszowem, zaspokoić ich ciekawość?
Owszem, ale w mocno zawężonym wymiarze. Mamy bardzo dobrze rozpoznany kadrowo teren OZPN Konin, chodzi głównie o młodzieżowców, bowiem trzech takich piłkarzy musi grać w lidze przez 90 minut. Właśnie dlatego musimy mieć w kadrze 6 młodzieżowców. Dla przykładu podam nazwiska Rafała Czapskiego, Bartosza Domanieckiego czy Radosława Palmowskiego. Od pewnego czasu przyglądamy się kilku zawodnikom i na pewno kilku z nich dostanie szansę na pokazanie się w naszym klubie. W tej grupie jest choćby Mikołaj Pingot ze Sparty Konin.

Ani słowa nie powiedział pan o pozycji bramkarza, a końcówka sezonu pokazała jak dotkliwy może być ich brak. Kontuzji doznali i Dawid Stronka, i Adam Delwo. W trybie awaryjnym został ściągnięty Maciej Krakowiak.
Dobrze, że pan o to pyta. Odpowiem tak: obsada bramki jest naszym priorytetem. Dawid Stronka przechodzi rehabilitację i jego leczenie potrwa do końca lipca. Dlatego szukanie bramkarzy jest sprawą kluczową i niezmiernie pilną, bo są potrzebni od pierwszych treningów.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!