Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Test na koronawirusa do wykonania w domu. Co wykazuje i jak działa?

Aleksandra Polewska-Wianecka
Aleksandra Polewska-Wianecka
Aleksandra Polewska - Wianecka
W dyskontach i w aptekach wciąż można kupić testy serologiczne wykrywające przeciwciała na SARS-CoV-2. Czy mogą one zdiagnozować COVID-19?

Wiosną bieżącego roku, testy na obecność COVID-19 w organizmie do wykonania w domu, najpierw pojawiły się w sieci dyskontów Biedronka, a jakiś czas później także w sklepach Lidl. Prasa rozpisywała się wówczas, że ten sam test sprzedawany jest w dwóch różnych cenach i przybliżała potencjalnym nabywcom właściwości tegoż testu. Obecnie mamy czwartą falę pandemii, testy na COVID-19 do wykonania w domu, wciąż są w sprzedaży, a klienci sieci Lidl i aptek wciąż pytają czy warto je kupować i robić. Z tych wszystkich powodów przypominamy dziś jak testy do domowego użytku działają i czy można nimi zdiagnozować w domu koronawirusa.

Test prosty w użyciu

Test Primacovid - bo o nim tylko tu piszemy - który można kupić w dyskontach takich jak Biedronka czy Lidl i w aptekach - jest prosty w użyciu. Do badania potrzebna jest mała próbka krwi, a czas oczekiwania na wynik to ok. 10 minut. O tym, czy we krwi danej osoby znajdują się przeciwciała (klasy IgM i IgG), świadczyć będą dwie kreski w okienku. Test został wyprodukowany przez szwajcarskie laboratorium PRIMA Lab. To certyfikowana firma (zgodnie z normami ISO 9001:2015 i ISO 13485:2016). Sam test to również certyfikowany wyrób medyczny (certyfikat CE). Jego dokładność, jak podaje producent, wynosi 98,3 proc. Cena testu waha się między 39,99 zł a 52,00 zł, choć zdarza się też drożej.

Czy test rozpoznaje zakażenie koronawirusem?

Test ten nie służy do potwierdzenia trwającego właśnie zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Tutaj jasne stanowisko zajmują Światowa Organizacja Zdrowia, Główny Inspektorat Sanitarny i Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych (PTEiLCHZ). Podstawą diagnostyki COVID-19 są testy molekularne, wykrywające materiał genetyczny koronawirusa SARS-CoV-2. Z reguły szuka się go w wydzielinie z nosogardzieli, jamy nosowej lub gardła. Za pomocą testu molekularnego wykrywamy aktywne, trwające właśnie zakażenie SARS-CoV-2. Obecnie stosuje się również testy antygenowe. Testy takie nie wykrywają materiału genetycznego koronawirusa, ale specyficzne dla niego białka (antygeny), które powstają w trakcie jego namnażania się. Białka te wykrywa się w materiale pobranym z nosa lub nosogardzieli.

Ujemny wynik testu – jak go rozumieć?

Testy serologiczne, takie jak sprzedawany w dyskontach i aptekach, są proste i szybkie, dają często wynik już po kilku minutach. Bazują na wykrywaniu przeciwciał, jakie wytwarza organizm w odpowiedzi na atak koronawirusa. W reakcji na infekcję najpierw pojawia się grupa przeciwciał, które zwane są immunoglobulinami M (IgM), nieco później układ odpornościowy rzuca do walki immunoglobuliny G (IgG). Większość testów właśnie tych przeciwciał szuka we krwi (niektóre wykrywają jeszcze tzw. immunoglobuliny A). Najwyższe stężenie przeciwciał pojawia się zwykle w 2-3 tygodnie od wystąpienia objawów koronawirusa. Materiałem do badania jest krew, wynik z reguły uzyskuje się już po 15-30 minutach. Testy serologiczne nie wykrywają więc samego wirusa. Badanie przeciwciał nie daje również odpowiedzi na pytanie o to, kiedy ktoś przebył ewentualną infekcję.

Wynik ujemny nie wyklucza zakażenia!

Pamiętać też trzeba, że wynik ujemny absolutnie nie wyklucza zakażenia SARS-CoV-2. Może to być sytuacja, że u kogoś zakażenie już trwa, ale organizm nie zdążył wyprodukować jeszcze wystarczającej liczby przeciwciał. Producent omawianego tutaj testu zaleca, aby w przypadku pozytywnego wyniku na obecność przeciwciał IgG i/lub IgM niezwłocznie skontaktować się z lekarzem i zgłosić ten wynik. W przypadku negatywnego wyniku, jeśli występują objawy, które można przypisać COVID-19, również należy skontaktować się z lekarzem.

98 % dokładności – co to konkretnie oznacza?

Producent testu podaje, że jego dokładność to ponad 98 proc. Tu pojawia się pytanie, co dokładnie ma on na myśli? W przypadku testów diagnostycznych nie stosuje się bowiem określenia "dokładność", ale takie parametry jak czułość i swoistość. Czułość testu - to prawdopodobieństwo wyniku dodatniego u osób chorych. Jeżeli w przypadku danego testu czułość wynosiłaby 100 proc. oznaczałoby to, że wszyscy testowani chorzy zostali rozpoznani. Swoistość testu - to prawdopodobieństwo wyniku ujemnego u osób zdrowych. Jeżeli w przypadku danego testu swoistość wnosiłaby 100 proc., oznaczałoby to, że wszyscy testowani zdrowi zostali faktycznie oznaczeni jako zdrowi.

Epidemiolodzy i testy serologiczne

Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w swoich wytycznych jasno przypomina, że testy serologiczne mogą krzyżowo wykrywać przeciwciała przeciw innym patogennym koronawirusom, a ryzyko reakcji krzyżowych zależy od rodzaju wykrywanych przeciwciał. W przypadku wszystkich testów serologicznych, włącznie z szybkimi testami kasetkowymi, należy z dużą ostrożnością podchodzić do informacji producenta o czułości i swoistości testów. Mogą mieć zastosowanie do uprawdopodobnienia rozpoznania w przypadku pacjentów z ujemnymi wynikami badania molekularnego, u których obserwuje się typowy obraz kliniczny i radiologiczny, zwłaszcza w stadiach 2–4 choroby, a także do diagnostyki pozapalnych zespołów będących powikłaniem COVID-19, do badań epidemiologicznych oceniających stan uodpornienia populacji (zapadalność i modelowanie przebiegu epidemii) oraz do identyfikacji ozdrowieńców w celu pozyskania terapeutycznego osocza (swoistych przeciwciał).

Nigdy nie sprawdzaj zakażenia COVID-19 testem kupionym przez Internet!

Nigdy nie sprawdzaj zakażenia COVID-19 testem kupionym np. przez internet. Często oferują je firmy, które nie mają nic wspólnego z medycyną. Zdecydowana większość ekspertów podkreśla, że jeśli decydujemy się już wykonać test komercyjnie, najlepiej zrobić to w firmie specjalizującej się w diagnostyce medycznej lub w dużej sieci prywatnych placówek opieki medycznej. Zawsze mamy prawo dopytać, skąd pochodzą stosowane tam testy i czy spełniają wymogi Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto