Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tancerze, weterynarz i fotograf – co może wyczarować takie trio? Okazuje się, że wiele!

Krzysztof Nowak
Krzysztof Nowak
Z połączenia tych „trzech żywiołów” powstał bardzo ciekawy projekt pokazujący, że kojarzone z Wielkanocą króliki to nie są żywe zabawki, a wrażliwe i czujące istoty. - Chcemy tą sesją zwrócić uwagę na potrzeby tych uroczych zwierzątek oraz poruszyć problem bezdomności uszaków, która coraz częściej dotyka te urocze zwierzątka. Mało kto wie, że w Polsce istnieją Fundacje, z których można adoptować królika.

Uszaki pochodzące z nich są wykastrowane, co jest bardzo istotne dla ich zdrowia fizycznego i psychicznego, są zaszczepione i bardzo potrzebujące kochającego opiekuna. Fundacje działają w większych miastach, ale adopcje możliwe są na terenie całej Polski (z takiej właśnie adopcji pochodzi Corsa - szara puchata piękność). Jednak decydując się na zwierzaka musimy dokładnie poznać jego potrzeby by zapewnić mu właściwa opiekę – tłumaczą pomysłodawcy akcji.
Dlatego, pod okiem weterynarz Magdaleny Maciaszek, uchwyceni w obiektywie Agnieszki Klimkowskiej tancerze Rytmixu dali się sfotografować wraz ze swoimi uszakami. Tina Pawłowska wystąpiła ze swoim królikiem Łapkiem, Zuzia Rybarczyk z Tuptusiem (był znaleziony na śmietniku), Wiktor Tokarski z Corsą (adoptowana z fundacji ), Tutusią (zabrana z konińskiego schroniska po interwencji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami) i Scoobi-Ralfem.
Organizatorką całego projektu była Martyna Wolna, instruktorka Studia Tańca Rytmix.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto