Zarząd Kopalni Węgla Brunatnego „Konin” porozumiał się ze związkami zawodowymi. Do czasu prywatyzacji przedsiębiorstwa związkowcy zobowiązali się nie wysuwać roszczeń, a władze kopalni zagwarantowały, że nie wypowiedzą zakładowego układu zbiorowego pracy.
Im bliżej prywatyzacji KWB „Konin”, tym większy niepokój wśród górników. Związki zawodowe chcą, żeby pod egidą prezydenta Konina i starosty konińskiego, odbyło się spotkanie z przedstawicielami ZE PAK i Społem Plus, które rywalizują o kupno akcji kopalni.
Najprawdopodobniej w tym roku nie dojdzie do prywatyzacji kopalni „Konin” i „Adamów”. Zapowiadana przez Ministra Skarbu sprzedaż akcji obu spółek nastąpi w przyszłym roku.
W poniedziałek powinno zostać podpisane porozumienie społeczne między związkami zawodowymi Kopalni Węgla Brunatnego „Konin” i „Adamów” z przedstawicielami Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. - To będą długie negocjacje – przewiduje Grzegorz Matuszak, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w KWB „Konin”.
Blisko tysiąc górników na ponad pół godziny zablokowało Aleje 1 Maja. Protestujący domagali się od przyszłego właściciela kopalni przede wszystkim gwarancji zatrudnienia. - Walczymy o pracę – mówili.
Górnicy z Kopalni Węgla Brunatnego „Konin” głosowali w sprawie zorganizowania akcji strajkowej w zakładzie. Związki zawodowe domagają się podwyżki w wysokości 500 zł dla każdego pracownika kopalni.