SZKOLNICTWO - Mimo że mają być zlikwidowane, licea profilowane nabór zrobią

W Pile funkcjonuje jedna taka placówka, podobnie jest w Grodzisku Wielkopolskim i Śremie. W Lesznie nie ma już ani jednego liceum profilowanego. Ostatni absolwenci opuścili Liceum Profilowane w Zespole Szkół Ekonomicznych w zeszłym roku. Do kolejnych klas nie było naboru.
Natomiast w Koninie licea profilowane cieszą się umiarkowanym powodzeniem. Ewa Różycka, kierownik Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego w Koninie, zapewnia, że nabór będzie prowadzony.

Śremski Zespół Szkół Technicznych z powodzeniem prowadzi dwa profile: kształtowanie środowiska i zarządzanie informacją. Zbigniew Baranowski, dyrektor placówki, uważa, że likwidacja tych szkół nie jest słuszna. – Dla mnie jest to pomysł nietrafiony i decyzja ta została podjęta tylko z ekonomicznego punktu widzenia – mówi.

Po części zgadza się z nim Alina Wojewoda, wicedyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Pile. – Liceum profilowane jest furtką dla uczniów, którzy nie chcą uczyć się w szkole zawodowej, ale wiedzą, że nie poradzą sobie w technikum, a na liceum ogólnokształcące nie mają szans – wyjaśnia potrzebę tych szkół Alina Wojewoda.

– Licea profilowane są lekko ukierunkowane na zawód, ale konkretnego zawodu nie dają. Mniej w nich także przedmiotów ogólnokształcących. Natomiast po ukończeniu technikum uczeń zdaje egzamin zawodowy i uzyskuje tytuł. Rynek pracy jest też łaskawszy dla absolwentów techników niż liceów profilowanych – mówi Krzysztof Senska, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Wyrzysku.

– Uczeń, który kończył takie liceum, nie miał żadnego zawodu ani nie miał możliwości rozwijania się w zakresie rozszerzonym w przedmiotach ogólnokształcących. Posiadł jedynie jakieś tam umiejętności, ale nie miał dokumentu, że je ma – mówi Grażyna Borkowska, dyrektor w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Marszewie. Innego zdania jest dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Pleszewie Marek Szczepański, który stoi na stanowisku, że zamysł likwidacji liceów profilowanych to błąd.

– To są dopiero projekty MEN, które mogą wejść w życie nie prędzej jak w 2012 roku, czyli do końca tego roku szkolnego nabór będzie trwał. Na szczęście, nikt jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji o ich likwidacji – cieszy się Marek Szczepański.

Elżbieta Kirchner, dyrektor VI Liceum Profilowanego w Poznaniu, o losy swojej szkoły jest spokojna. Nabór do klas socjalnych robi jak co roku.
– To klasy, które najchętniej wybierają dziewczęta, zwłaszcza te, które chcą mieć orientację zawodową, a wiedzą, że w technikum nie znalazłyby dla siebie odpowiedniego zawodu – mówi E. Kirchner. – Projektem MEN się nie przejmuję. Póki co uczniowie mają przed sobą dwa lata nauki, a potem kontynuować ją będą w naszej szkole, choć już nie w liceum profilowanym. Wiem, że sobie poradzimy, a szkoła jak co roku będzie miała niezły nabór. Już się do niego przygotowujemy. Uczniom i rodzicom, którzy do nas dzwonią i pytają, czy szkoła będzie, odpowiadam, że tak!

W Poznaniu na 22 utworzone licea profilowane zostały tylko 4 i wszystkie planują rekrutację na kolejny rok.

Słaby poziom

Według Katarzyny Hall, minister edukacji narodowej, licea profilowane nie dają uczniom ani dobrego przygotowania do matury, ani do zawodu.
Dlatego będą zlikwidowane. Od 2012 roku z mapy oświatowej mają zniknąć także licea i technika uzupełniające i szkoły dla dorosłych. Te ostatnie wrócą w nowej formule.

- Z kolei licea profilowane z roku na rok same kończą swoją działalność. Z danych MEN wynika, że jeszcze trzy lata temu było ich 1550, a w tym roku szkolnym jest ich tylko – 708. W Poznaniu np. są tylko 4 takie licea.
- Ubiegłorocznej matury w całym kraju nie zdało 35 procent absolwentów liceów profilowanych.
- Już w 2006 roku NIK alarmowała, że słabe wyniki matur absolwentów liceów profilowanych spowodowane są m.in. małą liczbą godzin, np. języka polskiego i matematyki.
- Kolejnym minusem jest brak egzaminu zawodowego potwierdzającego umiejętności absolwentów.